"Taniec z gwiazdami": Radek Liszewski pochwalił się domem i… odpadł z programu

Trzeci odcinek "Tańca z gwiazdami" tym razem zabrał widzów w rodzinne strony uczestników. Gwiazdy biorące udział w show zaprosiły tanecznych partnerów i kamery do swoich miast i domów, a do występu wybierały szczególnie ważne dla nich piosenki.

Radek Liszewski pokazał, jak mieszka w Sejnach i podkreślił, że rzeczywiście może się pochwalić, iż zna go cała miejscowość. Co więcej, z wieloma mieszkańcami pozostaje w przyjacielskich stosunkach. Piosenkarz pochwalił się też, jak mieszka i pokazał dom i posiadłość nad jeziorem.

Z rozbawieniem przyznał, że wielu fanów myśli, że mieszka w pałacu, podczas gdy on i jego bliscy nie potrzebują nic więcej ponad wolnostojący, stylowo urządzony domek. I na tym materiał mógłby się skończyć sielską nutą, ale Liszewski dorzucił od siebie dowcip, jednak dość niezręczny.

Wyjawił, że nie mają większego domu także z tego powodu, że… jego żona, "Dorotka, miałaby więcej sprzątania". Szybko zreflektował się, że żart był nie na miejscu (zwłaszcza że żona stała obok) i dodał ze śmiechem, że dla obojga byłby to kłopot, bo on też pomaga w domowych obowiązkach.

Następnie wystąpił na scenie w energetycznym tańcu z Lenką Klimentovą i chociaż, jak zawsze udało im się zrobić na parkiecie show, tym razem nie do końca spodobali się widzom. Para, ku zaskoczeniu uczestników, wynikiem głosowania widzów opuściła program.

Niestety, tym razem to inni zdobyli większą sympatię. A może to Liszewski nieco stracił przez swój niefortunny żart i dlatego widzowie nie chcieli głosować? Niemniej piosenkarz żegnając się z show, wyjawił, że była to jedna z najpiękniejszych przygód, w jakich miał okazje brać udział. Oglądacie obecną edycję "Tańca z gwiazdami"? Co o tym sądzicie?