"Taniec z Gwiazdami": Paulina Sykut-Jeżyna zdradziła tajemnicę Rafała Maseraka
Rafał Maserak niedawno został ojcem, ale nie zamierzał zdradzać imienia swojej pociechy. Nie musiał. Zrobiła to za niego koleżanka z "Tańca z Gwiazdami". I to w programie na żywo.
Rafał Maserak to prawdziwy weteran "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Na koncie ma występ w 22 edycjach. W tej najnowszej partneruje youtuberce i wokalistce Sylwii Lipce. I choć występ pary spodobał się jurorom, tancerz nie zamierzał świętować sukcesu w gronie uczestników. Tuż po nagraniach chciał pojechać na porodówkę, gdzie przebywa jego narzeczona Małgorzata Lis i malutki synek.
Maserak, którego show-biznes nauczył trzymać język za zębami, nie chciał zdradzać żadnych szczegółów związanych z narodzinami pociechy. Potwierdził jedynie, że został ojcem i że na świat przyszedł chłopiec. Tajemnicą pozostała nawet kwestia imienia bobasa. Do czasu.
Gdy Maserak i Lipka zeszli z parkietu, prowadząca program Paulina Sykut-Jeżyna wręczyła tancerzowi uroczego pluszaka. Miał to być prezent dla jego synka. I tyle by wystarczyło. Prezenterka postanowiła jednak pójść o krok dalej.
- To dla twojego syna, Leonarda - powiedziała uradowana.
- Dzięki, że powiedziałaś całej Polsce, jak ma na imię - stwierdził wyraźnie zaskoczony i niezadowolony młody tata.
Prowadząca zachichotała i zmieniła temat, zwracając się do kamery. Niesmak i rozgoryczenie na twarzy Maseraka pozostały.