"Taniec z gwiazdami": Justyna Żyła zawiedziona partnerem. "Nie potrafiła ukryć rozczarowania"
Justyna Żyła chciała być największą gwiazdą "Tańca z gwiazdami". Producenci programu mieli jednak inne zdanie i nie spełnili jej zachcianki. Była żona skoczka nie kryje żalu.
08.02.2019 | aktual.: 08.02.2019 11:22
Justyna Żyła nie zwalnia tempa. Wciąż rozwija swoją medialną karierę. Nie tylko została prowadzącą programu "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta!", ale również dołączyła do obsady wiosennej edycji "Tańca z gwiazdami". Jej partnerem został Tomasz Barański. I tu pojawia się problem.
Była żona skoczka nie tak to sobie wyobrażała. Była pewna, że będzie największą gwiazdą show i każde jej życzenie zostanie spełnione - te, dotyczące nauczyciela tańca, również. Chciała, aby to gorący Włoch, Stefano Terrazzino, prowadził ją po parkiecie. Tak się jednak nie stało.
- Moment, w którym gwiazdy po raz pierwszy spotykają swoich partnerów, był bardzo ekscytujący dla wszystkich. Ale gdy Justyna zobaczyła, że będzie tańczyć z Tomkiem Barańskim, a nie ze Stefano, w ogóle się nie ucieszyła. Nie potrafiła ukryć rozczarowania. Starała się robić dobrą minę, ale była zła - zdradziła "Faktowi" osoba z produkcji.
Okazało się, że większą gwiazdą jest... Terrazzino, który sam wybrał sobie uczennicę. Jego wybór padł na Agnieszkę Radwańską.
- Jej zachcianki stały się nieistotne, gdy okazało się, że ze Stefano chce tańczyć z Agnieszką Radwańską. Dla Justyny trzeba było znaleźć innego partnera - podsumowało źródło tabloidu.