Kinga Rusin miniony weekend spędziła w mekce filmowego świata, czyli Hollywood, miejscu na które wczoraj zwrócone były oczy całego świata. Reporterka stacji TVN wspólnie ze stałym korespondentek stacji, Marcinem Wroną relacjonowała galę rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej i trzeba przyznać, że była najpiękniejszym polskim akcentem na ceremonii Oskarów. Polska dziennikarka wyglądała zachwycająco prezentując się w sukni projektu Łukasza Jemioła. Jednak jej olśniewający wygląd nie odwrócił uwagi od zaskakującego detalu. Jak się okazało poza granicami kraju, Kinga Rusin w dalszym ciągu legitymuje się dwuczłonowym nazwiskiem, które jest pamiątką po małżeństwie z Tomaszem Lisem!