Wpadka TVN. Dziennikarz ziewał na wizji

Korespondent TVN Marcin Wrona ziewnął na wizji. Sam zażartował ze swojej wpadki.

Dziennikarz TVN ziewnął na wizji
Dziennikarz TVN ziewnął na wizji
Źródło zdjęć: © Facebook

05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marcin Wrona to dziennikarz z wieloletnim doświadczeniem. Karierę rozpoczął w 1989 r. w Radiu Kraków, a w 1990 r. zaczął pracować w RMF FM. W latach 1994-1996 prowadził program publicystyczny "Puls dnia" w TVP. Od 1997 r. pracuje w telewizji TVN. Był reporterem "Faktów", prowadził talk-show "Pod napięciem". Od 2006 r. jest korespondentem "Faktów" w USA.

Obecnie relacjonuje dla TVN wybory prezydenckie w USA. Choć głosy zostały już oddane, trwa ich liczenie. Cały czas nie wiadomo, kto wygra – Joe Biden i Donald Trump idą łeb w łeb, a napięcie sięga zenitu.

Gdy w "Faktach" połączono się z Marcinem Wroną, by zrelacjonował aktualną sytuację wyborczą, kamera złapała go w momencie, gdy ziewał.

Dziennikarz obrócił to w żart. W mediach społecznościowych opublikował kadr, na którym ziewa i napisał: "Proszę o wybaczenie! Korespondent relacjonujący dla Państwa od miesięcy amerykańską kampanię wyborczą jest nieco zmęczony i niedospany, co uchwyciła kamera. PPRZEPRASZAM!"

Pod postem posypały się komentarze: "Szanuję pana!", "Ma pan do tego całkowite prawo! Lepiej szczerze sobie ziewnąć nić gadać głupoty", "Szacun. Zawsze wiedziałam, że ma pan dystans do siebie".

Komentarze (111)