Szymon Majewski skrytykował materiał "Wiadomości" o Woodstocku. "Na miejscu Krzysztofa Ziemca zacząłbym siedzieć tyłem"
Nie cichną echa w sprawie kontrowersyjnego materiału wyemitowanego niedawno w "Wiadomościach". Kolejne gwiazdy komentują zachowanie Krzysztofa Ziemca. Teraz głos w sprawie zabrał Szymon Majewski.
- Festiwal Woodstock "najbardziej obskurnym festiwalem świata". To nie opinia kogoś niechętnego, tylko dosłowne tłumaczenie tytułu jednej z brytyjskich gazet. Tak o zakończonej niedawno w Kostrzynie nad Odrą imprezie pisze "Daily Star". Ale festiwal, który przyciąga tłumy młodych ludzi, wiele kontrowersji budzi także w Polsce - tymi słowami Krzysztof Ziemiec zapowiedział, w opinii wielu widzów stronniczy, materiał w "Wiadomościach".
W relacji pokazano, że lubuska policja miała w czasie festiwalu dużo pracy. Odnotowano 153 przestępstwa (głównie związane z narkotykami) oraz 367 wykroczeń. Podkreślono, że teren, na którym odbywała się impreza, zamienił się w pobojowisko zasypane górą śmieci. Dodano także, że uczestnicy za nic mieli sobie porządek i z lubością zażywali kąpieli błotnych. Na koniec reporter zaznaczył, że na festiwalu pojawili się politycy Platformy Obywatelskiej, którzy nie powinni agitować w czasie tego typu imprez masowych. Po emisji tego materiału wielu internautów zarzuciło "Wiadomościom" stronniczość i manipulację. Głos w ostrej dyskusji zabrało też kilku polskich dziennikarzy i gwiazdy. Teraz do sprawy odniósł m.in. Szymon Majewski.
- Do informacji o Woodstocku "Wiadomości" ostatnio dały tytuł: "Najbardziej obskurny festiwal świata". Na miejscu Krzysztofa Ziemca zacząłbym siedzieć tyłem - napisał na swoim profilu na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).