Szczyt manipulacji "Wiadomości" TVP. Dali ten sam pasek i zupełnie inny przekaz
"Wiadomości" TVP w czwartek wyemitowały materiał pt. "Skuteczna walka z inflacją", w którym chwalono działania rządu, sukcesy Orlenu i pozytywny wpływ drugiej tarczy antyinflacyjnej. W piątek o tej samej porze wyemitowano reportaż o takim samym tytule, ale mocno zmienionej treści. Tym razem większość czasu antenowego zajęła krytyka Tuska, Balcerowicza czy Petru.
28.01.2022 22:28
- Polski rząd walczy z inflacją, z którą zmaga się cała Europa. Już w przyszłym tygodniu w życie wejdzie druga tarcza antyinflacyjna. To m.in. zniesienie podatku VAT na pół roku na żywność, nawozy i gaz, obniżka na ciepło i paliwa – mówiła w zapowiedzi piątkowego reportażu Edyta Lewandowska.
Z jej słów można było wywnioskować, że "Wiadomości" powtórzą materiał o tym samym tytule z dnia poprzedniego. I rzeczywiście, początek był podobny, pojawiały się nawet identyczne fragmenty nagrań. Ale po chwili zamiast o "skutecznej walce z inflacją" zaczęto miażdżyć Donalda Tuska i innych wpływowych polityków opozycji.
Tradycyjnie przypomniano słowa Tuska, który mówił, że "gdyby istniał guzik do obniżania cen, to on by go ciągle wciskał". Widzowie TVP po raz kolejny zobaczyli też nagranie z 2015 r. z Jackiem Rostowskim (ówczesny minister finansów) i jego słynne: "Pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie". Dostało się też Leszkowi Balcerowiczowi, gdy zestawiono jego wizerunek z wypowiedziami biednych Polaków z lat 90.
"Wiadomości" wyszydziły także Ryszarda Petru, wstawiając nagrania z jego wpadkami językowymi. Pokazanie, że Petru mówił o "święcie sześciu króli", czy że "tak rozwija się każdy grzyb, a głowa psuje się od góry", nie miało oczywiście nic wspólnego z jego wiedzą i doświadczeniem ekonomicznym. Ale to nie pierwsza tego typu manipulacja przekazem ze strony TVP.
Kuriozalny materiał skończył się po 4 minutach kolejnym uderzeniem w Donalda Tuska. - W Brukseli zarobił miliony, a Polakom podwyższał wiek emerytalny i podatki, jednocześnie obcinając świadczenia socjalne. W tym nawet zasiłek pogrzebowy – podsumował dziennikarz TVP, "zapominając", że miał mówić o "skutecznej walce z inflacją".