Były blaski, przyszły cienie. Sylwia z "Love Island" opowiada o kryzysie w związku
Poznali się w zamknięciu, teraz ich związek dobija kwarantanna. Sylwia i Mikołaj z "Love Island" przyznają wprost, że przestali się dogadywać. Zamiast się rozstać zdecydowali się na terapię. Wyjaśniają, dlaczego.
26.05.2020 07:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sylwia i Mikołaj byli uczestnikami pierwszej polskiej edycji "Love Island". Ich relacja na tyle spodobała się widzom, że para doszła do finałowego odcinka. Wydawałoby się, że skoro poznali się w zamkniętej willi i spędzali ze sobą czas non stop, to społeczna kwarantanna wymuszona pandemią koronawirusa nie będzie dla nich żadnym wyzwaniem. A jednak.
Uczestnicy polsatowskiego show zdobyli sporą popularność. Sylwię na Instagramie obserwuje ponad 160 tys. użytkowników, Mikołaja trochę ponad 100 tys. To ogromne grono internautów. Sylwia i Mikołaj budzą zainteresowanie, więc zostali zaproszeni do udziału w ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami". Program przerwał wybuch pandemii. Wszyscy pozamykali się w domach. Dla tej pary sprawdzian ze wspólnego życia na kilkunastu metrach kwadratowych nie był najłatwiejszy.
Sylwia i Mikołaj już raz dementowali rozstanie, co możecie zobaczyć w klipie powyżej. Tym razem jednak plotki się częściowo potwierdziły. Para przechodzi poważny kryzys.
Uczestnicy "Love Island" przyznali w relacji na Instagramie, że przestali się dogadywać. Doszli jednak do wniosku, że nie chcą przekreślać tego, co było między nimi. Zdecydowali się na terapię dla par, by uratować związek.
- Podzieliliśmy się informacją o terapii ze światem, bo nie chcieliśmy tego ukrywać. Ludzie w internecie potrafią zauważyć nawet inny kolor moich paznokci, więc co dopiero nieobecność partnera - komentuje Sylwia w "Fakcie".
- Zostaliśmy z Mikołajem zamknięci w czterech ścianach, więc ciągle byliśmy ze sobą, ja na łóżku, Mikołaj na sofie i zaczęliśmy się kłócić. Poszliśmy do specjalisty, nie wstydzimy się tego i chcemy zawalczyć o nasz związek - opowiada.
Cóż, jeśli się nie dogadają, ich powrót do "Tańca z gwiazdami" może nie być łatwy. Sylwia w rozmowie z "Faktem" przyznała, że plan jest taki, by wrócić razem do programu. - Wierzę, że powalczymy o wygraną i będziemy dalej kontynuować tę przygodę - mówi. O ile w ogóle program wróci do ramówki, bo pojawiają się plotki, że "Taniec z gwiazdami" w tym roku padnie niestety ofiarą pandemii.