Chutnik skomentowała spot TVP. Jej słowa mogą zaskoczyć
Sylwia Chutnik skomentowała głośny w sieci spot TVP Kobieta. Dla niektórych ta opinia może być zaskoczeniem, bo krytyka pisarki wcale nie jest wymierzona w TVP.
16.02.2021 12:47
Kanał TVP Kobieta jeszcze nie ruszył, a już wywołuje w mediach społecznościowych wielkie emocje. Wizerunkowy spot lifestylowego kanału dla kobiet, który wystartuje 8 marca, licznie skrytykowali nie tylko internauci, ale i znane z telewizji twarze. Utrzymane w landrynkowej konwencji nagranie, prezentujące uśmiechnięte prezenterki TVP uchwycone przy "typowych" dla pań zajęciach, jednych oburzyło, innych rozbawiło. Karolina Korwin-Piotrowska z miejsca uznała kanał za "kopalnię memów na dekady", a Paulina Młynarska zamieściła na swoim Facebooku prześmiewczy wpis Wiolety Pyzik, blogerki znanej jako Niewyparzona Pudernica. Zarzuty utrwalania szkodliwych stereotypów, infantylizacji kobiet, jak i odwołania do powieści o idealnych żonach ze Stepford dominują w krytyce, która wylała się na TVP.
Nieco inaczej na sprawę patrzy Sylwia Chutnik, która też skomentowała w sieci wizerunkowy spot TVP Kobieta. Pisarka zauważyła, że publiczny nadawca nie zaprezentował niczego innego niż większość mediów. Krytyka Chutnik nie skupiła się wyłącznie na TVP, bo jak zauważyła, nie tylko telewizja publiczna kreuje "kapitalistyczny patriarchat".
"Korci mnie, aby skomentować reklamę nowego kanału TVP dla kobiet. Żeby pojechać złośliwie, albo dokonać głębokich analiz i interpretacji. Ale przecież większość papki medialnej wygląda właśnie tak - różowe mebelki, uśmiech w kuchni i dzieciaczki z mamusią. Tak wygląda kapitalistyczny patriarchat, czy to w publicznej TV czy komercyjnej: sprzedaje się wizję kobiety udomowionej i zacumowanej w garach. Tyle lat feminizmu, a reklamodawca wybierze zawsze fałsz" - zauważa Sylwia Chutnik.
W dalszej części swojego wpisu na Facebooku autorka "Kieszonkowego atlasu kobiet" podkreśla, że spot TVP nie tyle pokazuje przestarzały wizerunek kobiet (w kontrze do opinii Korwin-Piotrowskiej, której klip przywołuje wspomnienie lat 50.), co wizerunek kompletnie nieprawdziwy. I to zdaniem Sylwii Chutnik jest jego największym problemem.
"Spot TVP nie jest więc nawet wehikułem czasu. Jest za to nierealną wizją gospodyni domowej (jak wygląda życie codzienne, to sobie zobaczcie na moim ulubionym profilu Chujowa Pani Domu). Zaklinanie rzeczywistości i dążenie do mitycznej 'zwykłej kobiety' jest coraz bardziej desperackie. Im bardziej będą im nad głowami miotać się nasze błyskawice, tym bardziej będą cisnąć ścierkę i orgazm przy zmywaniu naczyń" - stwierdza. Nie ma przy tym wątpliwości, że na kreowanie takiego wizerunku i takiego świata przyzwolenie dają same kobiety.
"Można zignorować, można wyśmiać. Ale upupianie kobiet nie zniknie, dopóki same nie rzucimy roli ugrzecznionych żon ze Stepford" - spuentowała.