Sztuczny nos i żółte zęby. Dla "Griseldy" straciła połowę urody
"Griselda" to nowy serial Netflixa o narkotykowej baronessie, którą zagrała Sofia Vergara. Aby uwiarygodnić swoją postać, aktorka poddała się skomplikowanej metamorfozie. Zmieniono jej m.in. nos i zęby.
Griselda Blanco była szefową mafii narkotykowej. Dorastała w Kolumbii, w świat przestępczy wsiąkła już jako 11-latka. Jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności porwała dla okupu chłopca z bogatego domu, a kiedy nie dostała pieniędzy, zabiła go z zimną krwią. Mając 21 lat wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Wkrótce stanęła na czele kartelu w Miami. Jako "matka chrzestna" rządziła tym biznesem w latach 70. i 80. Nosiła także przydomek "czarna wdowa", bo zabiła swoich trzech mężów. Słynęła z okrucieństwa, przerażała nawet innych narkobossów, typowych macho.
- Jedynym facetem, którego się bałem, była kobieta o imieniu Griselda - miał powiedzieć kiedyś słynny Pablo Escobar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Griselda | Official Trailer | Netflix
Stworzenie serialu o Griseldzie Blanco było marzeniem Sofii Vergary od 10 lat. Po pierwsze sama pochodzi z Kolumbii, po drugie poznała z bliska świat narkotykowy, bo jej dwaj bracia byli dilerami, a starszy został zamordowany. Wreszcie aktorka chciała uwolnić się od roli Glorii w sitcomie "Modern Family", który dał jej niebywałą popularność, ale też zwyczajnie zmęczył.
Griselda była potworem, jednak Vergara nie chciała jej rysować zbyt grubą kreską.
- Pochodzi z nizin, doświadcza niesamowitych wzlotów, a pod koniec przeżywa ogromną tragedię osobistą. Jest jednocześnie matką, kochanką i zabójczynią. Ona ponad wszystko pokazuje, jak bardzo złożony może być człowiek - mówiła aktorka dla Netflixa.
Przygotowując się do roli, Sofia Vergara musiała ekspresowo przyswoić sobie umiejętności, które do tej pory były dla niej czystą abstrakcją.
- Andres Baiz (reżyser - red.) nauczył mnie wszystkiego, bo byłam zupełnie zielona. To było niesamowite, ponieważ miałam 51 lat i nie wiedziałam nawet, jak zapalić papierosa. Nigdy nie brałam kokainy. Nauczył mnie, jak ją zażywać. To było wspaniałe doświadczenie - wyznała w programie Jimmy'ego Fallona, czym szczerze rozbawiła gospodarza i publikę.
- Nie, nie, to nie tak, jak myślicie. Kokaina, którą brałam, była udawana. To nie była prawdziwa kokaina. Papierosy też były podróbkami. Prawdziwa była moja gra - uzupełniła aktorka.
Sofia Vergara głęboko weszła w umysł i emocje swojej bohaterki, ale przejęła także jej fizyczność. Charakeryzacja trwała po trzy-cztery godziny dziennie.
- Piękne brwi Sofii są jednym z jej znaków rozpoznawczych. W serialu miały być wyskubane w stylu lat 70. Zakryliśmy więc jej prawdziwe brwi, a potem nakleiliśmy sztuczne. Przerobiliśmy też jej nos i dodaliśmy nieco wykrzywione zęby. Dodatkowo zęby musiały być trochę pożółkłe, bo Griselda pali przez cały czas - opowiadał dla Netlixa charakteryzator Todd Mcintosh.
Producent udostępnił kilka zdjęć dokumentujących przemianę Sofii Vergary. Przeglądając je można zrozumieć, co aktorka miała na myśli, mówiąc, że musiała całkowicie "zniknąć i narodzić się na nowo". Serial "Griselda" będzie można obejrzeć na Netflixie od 25 stycznia br.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.