Śmierć prezenterki brytyjskiego "Love island". Wypłynęły nowe informacje
Caroline Flack popełniła samobójstwo. O śmierci brytyjskiej prezenterki poinformowała rodzina, ale nie wdawała się w szczegóły. Teraz media na Wyspach donoszą, co dokładnie się stało.
19.02.2020 12:59
Caroline Flack odebrała sobie życie 15 lutego 2020 r. Policja została wezwana do mieszkania telewizyjnej gwiazdy w Northwold Road, Stoke Newington. Wiadomość o śmierci prezenterki rozeszła się z prędkością światła. Tragiczne doniesienia potwierdziła rodzina i prawnicy Flack. Sprawą żyje dziś cała Wielka Brytania, bo Caroline była pierwszoligową gwiazdą w kraju. A co więcej, dopiero co wybuchła afera, że stosowała przemoc wobec swojego partnera.
Zobacz: Prolog - Małgorzata Rejmer
Po kilku dniach od śmierci prezenterki medialny szum nie cichnie. Wręcz przeciwnie. Pojawiają się coraz to nowe wiadomości w tej sprawie. Policja zdecydowała się ujawnić, jak zmarła Caroline Flack.
Sandra Polson z biura koronera powiedziała w rozmowie z dziennikarzami, że policjanci znaleźli Flack "leżącą na plecach, nieprzytomną". Próbowali ją reanimować, ale niestety bez skutku. Do publicznej wiadomości podano tylko tyle, że prezenterka nie żyje, a niedługo później ujawniono, że odebrała sobie życie.
Teraz zdradzono, że Caroline powiesiła się.
Kobieta odebrała sobie życie niedługo po tym, jak odprawiła swoją przyjaciółkę do domu. Lou Teasdale spędziła z nią piątkowy wieczór i miała zostać na noc, ale Caroline przekonała ją, że czuje się dobrze. Tu warto dodać, że tego wieczoru wezwano do Caroline karetkę. Nie wiadomo, dlaczego dokładnie, ale brytyjskie media podają, że gdy ratownicy dotarli na miejsce, Flack czuła się już lepiej i spokojnie odpowiadała na pytania medyków. Odmówiła przewiezienia jej do szpitala.
I przyjaciółce, i ratownikom mówiła, że wszystko jest OK. Z kolei w ciągu dnia była z nią jeszcze inna przyjaciółka - Mollie Grosberg, która opublikowała jedno z ostatnich zdjęć Caroline. Nikt nie spodziewał się, że następnego dnia Caroline targnie się na swoje życie.
Przypomnijmy, że w grudniu 2019 r. Caroline Flack została oskarżona o przemoc wobec swojego partnera. O szczegółach sprawy pisaliśmy wam w poprzednim tekście. Caroline miała pobić swojego partnera, Lewisa Burtona. Gdy funkcjonariusze przyjechali do ich mieszkania, kochankowie byli cali we krwi, co policja potem opisała jako "scenę z horroru".
Wybuchł skandal i choć sąd nie skazał Caroline, sprawa nie przycichła. Dziś mówi się, że brytyjskie tabloidy mogły zaszczuć prezenterkę do tego stopnia, że nie mogła sobie już poradzić z życiem.