Rozrywka"Ślub od pierwszego wejrzenia": pary zaczęły się docierać. Pojawiły się pierwsze rozterki

"Ślub od pierwszego wejrzenia": pary zaczęły się docierać. Pojawiły się pierwsze rozterki

"Ślub od pierwszego wejrzenia": pary zaczęły się docierać. Pojawiły się pierwsze rozterki

25.04.2020 12:10, aktual.: 25.04.2020 12:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Uczestnicy „Ślubu od pierwszego wejrzenia” mieli okazję zdecydowanie lepiej się poznać. Dwie pary, które powiedziały sobie „tak”, zbliżyły się do siebie i jak na razie najwyraźniej chcą dać sobie szansę. Jednak wraz z nadziejami na trwały związek pojawiają się pierwsze obawy.

Agnieszka i Wojtek nie kryją, że świetnie się dogadują. Para szybko znalazła wspólny język, postanowiła też zamieszkać razem w Krakowie i przez kilka dni przekonać się, jak wyglądałaby ich wspólna codzienność. Po tym czasie Agnieszka wróciła do Łodzi. Oboje stwierdzili, że rozłąka dobrze im zrobi i pozwoli przemyśleć kwestię przyszłości.

- Czekam na jej wyjazd, ale tylko dlatego, bo czekam, że poczuje tęsknotę za nią. To będzie już pierwszy znak, do tego, że rzeczywiście coś do siebie czujemy – przyznał przed kamerami Wojtek.

Agnieszka udała się do rodziców. Przyznała, że świeżo poślubiony mąż zdążył już się za nią stęsknić i wykazać troskę – dzwonił do niej kilka razy. Stwierdziła jednak, że odpoczynek jest jej potrzebny. - Myślę, że przyda nam się oddech od siebie. To jest kilkanaście dni, kiedy jesteśmy ze sobą non-stop no i teraz wracamy do siebie i zobaczymy. Musimy też obydwoje mieć chwilę dla siebie, żeby móc przemyśleć, przeanalizować, co się wydarzyło. Tak w samotności – mówiła.

Wojtek zaś stwierdził, że choć świetnie im się układa, ma pewne obawy co do ich przyszłości. - Śmiejemy się, dogadujemy się, bawimy się dobrze, żebyśmy nie przegapili gdzieś tam tego elementu miłości, a przejścia w przyjaźń – wyznał.

Oliwia i Łukasz zaś, którzy wpadli sobie w oko praktycznie od pierwszego wejrzenia, zdążyli się przekonać, co znaczy „docierać się” w praktyce. Podczas wspólnego kilkudniowego mieszkania okazało się, że sztuka rozmawiania nie jest tak prosta, jak im się wydawało. W lepszym poznawaniu się pomagały im żarty, ale kiedy wkradło się między nich milczenie, postanowili się zgłosić do eksperta po pomoc. Porada specjalisty uspokoiła dziewczynę.

- Ta rozmowa mnie bardzo uspokoiła, bo ja być może za gwałtownie podchodziłam do pewnych tematów i ona powiedziała mi, żebym wzięła czasem głęboki oddech i zostawiła jakąś wolną przestrzeń, żeby sprawy mogły się toczyć, żeby nie nadawać im sztucznego pędu – stwierdziła.

Oglądacie "Ślub od pierwszego wejrzenia"? Której parze kibicujecie?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (30)
Zobacz także