"Ślub od pierwszego wejrzenia". Były uczestnik atakuje ekspertów. "Zakłamane towarzystwo"
Adam to chyba największy antybohater ze wszystkich edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Na jego temat ostro wypowiedziała się w ostatnim czasie ekspertka show. Uczestnik postanowił odpowiedzieć równie dosadnie.
Magdalena Chorzewska udzieliła wywiadu, w którym ujawniła kulisy "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Opowiedziała o procesie castingowym i odniosła się do skandali, jakie wybuchają w trakcie lub po zakończeniu show. Jedna z najgłośniejszych kontrowersji w historii programu miała miejsce w 4. sezonie i dotyczyła Adama i Joanny.
Chyba tylko najwięksi optymiści mogli myśleć, że to małżeństwo przetrwa. Asia była skryta, Adam wycofany. Z czasem kobieta zaczęła się otwierać i pracować nad małżeństwem. Jej mąż nadal jednak wykazywał zerowe zaangażowanie. W ostatnim odcinku serii przyznał, że w jego życiu coś się wydarzyło, dlatego nie pracował nad związkiem z Joanną.
Tuż po zakończeniu emisji tej serii programu, okazało się, że Adam jest w związku. Nową partnerkę poznał jeszcze przed ślubem z Joanną. Szybko potwierdziły się medialne doniesienia - para spodziewała się dziecka.
Jak nie trudno się domyślić, Adam nie znalazł zbyt wielu sympatyków po emisji programu. Nie chciał przedstawić też swojego punku widzenia. Oszukana czuła się przede wszystkim Asia, ale także widzowie i eksperci "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Magdalena Chorzewska w ostatnim wywiadzie odniosła się do skandalu z 4. edycji. Powiedziała, że "Adam nie był uczciwy w stosunku do Asi". - Tam się dużo wydarzyło, bo on w trakcie trwania eksperymentu był z inną kobietą. Potem zresztą bardzo szybko został ojcem - dodała w rozmowie z Plejadą.
Wywołany do tablicy Adam postanowił odpowiedzieć psycholożce. Na swoim Instagramie pokazał część wywiadu Chorzewskiej i się do niego ustosunkował.
- Myślałem, ze jesteś osobą, która mówi to, co jest prawdziwe [...]. Znać pewną osobę, a być w związku z tą osobą to ogromna różnica. Jako psycholog powinnaś to rozróżnić. Podaj chociaż jeden dowód na swoje wypowiedziane słowa. Cała wasza trójca pseudo ekspertów to zakłamane towarzystwo, które chciało się wypromować, bo nikt nie mówi o waszym zachowaniu, gdy kamera ma przerwę - napisał Adam i zaproponował Plejadzie, że chętnie przedstawi swoją wersję wydarzeń.