"Ślub od pierwszego wejrzenia": Anita przeżywa dramat. "Jest to bardzo ciężki okres"
Uczestniczka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" zamieściła niepokojący wpis. Fani zaczęli się poważnie martwić.
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak to jedna z nielicznych par, którym udało się zakończyć telewizyjny eksperyment tak, jak założyli to sobie twórcy programu. Ich zawarte na oczach kamer i milionów widzów małżeństwo okazało się strzałem w dziesiątkę. Uczestnicy nie zdecydowali się na rozwód i wciąż świata poza sobą nie widzą. Nie przeszkadza im nawet ogromna odległość, która dzieli ich na co dzień (Szczecin-Kraków).
Zakochani regularnie się spotykają, a niedawne święta Bożego Narodzenia spędzili najpierw z jedną, a później z drugą rodziną. Sylwestrową noc przetańczyli w Szczecinie. I choć na InstaStory Adriana wszystko wyglądało tak, jakby para świetnie się bawiła, prawda okazała się zupełnie inna. Anita od pewnego czasu boryka się z poważnymi prywatnymi problemami.
"Przez bardzo ciężkie zdarzenie w rodzinie postanowiłam na jakiś czas wycofać się z mediów społecznościowych, "wylogować się" i znaleźć czas na refleksje. Jest to bardzo ciężki okres, dlatego tym bardziej docenia się pomoc i wsparcie najbliższych i przyjaciół. Mimo wszystko chciałabym życzyć wszystkim wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Wiele uśmiechu, zdrowia i aby 2019 rok był lepszy niż poprzedni. Pełen wspaniałych niespodzianek losu, spotkań z inspirujących ludźmi, rozwoju i odwagi do spełniania swoich marzeń, czasami nawet jeżeli to oznacza że trzeba iść pod prąd, i mało kto w to wierzy. 2018 rok był dla mnie pełen wszelkich emocji i zwrotów, niech kolejny niesie wysoko i będzie wart zapamiętania" - oznajmiła (zachowano oryginalną pisownię).
Fani od razu zaczęli martwić się, czy Anita nie miała na myśli rozstania z Adrianem. Biorąc jednak pod uwagę wspólne relacje ze świąt na InstaStory, sprawa nie dotyczy małżeństwa Szydłowskiej. Przyłączamy się zatem do internautów i trzymamy kciuki za rozwiązanie wszystkich problemów.