"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adrian wspiera Anitę. "Wszystko co kocham zabieram do domu"

Wzięli udział w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Po zakończeniu show w końcu mogą dzielić się swoim uczuciem z fanami. Zdaje się, że są naprawdę szczęśliwi.

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adrian wspiera Anitę. "Wszystko co kocham zabieram do domu"
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Instagram

05.12.2018 | aktual.: 05.12.2018 13:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

TVN wyemitował już trzecią edycją kontrowersyjnego programu. Nieznajomi decydują się wziąć ślub i próbują stworzyć związek. Jednym się udaje, drugim niestety nie. Ku zadowoleniu widzów, Anicie i Adrianowi się udało. "Oboje zasługujecie na szczęście" - komentują internauci.

Anita jest zawodową tancerką, w związku z tym pasja wypełnia jej życie po brzegi. Zdaje się, że Adrian jest wyrozumiały, a nawet wspiera swoją ukochaną.

"Po długim ciężkim dniu dotarłem na premierę nowego show zaprojektowanego przez moja żonę, a teraz wszystko co kocham, zabieram do domu" - napisał na instagramowym profilu i opublikował wspólne zdjęcie. Tym samym pokazał, że Anita jest dla niego bardzo ważna. W końcu wsparcie na wielu płaszczyznach jest bardzo ważne. Szczególnie w realizacji marzeń i celów zawodowych.

W jednym z wpisów tancerka zdradziła też, co przyczyniło się do tego, że akurat im się udało. Przypomnijmy, że dwie pozostałe pary z show TVN nie miały tyle szczęścia. "Szczerość, czas i szacunek do siebie. Słuchanie siebie nawzajem - myślę, że to był jeden z najważniejszych czynników, dzięki któremu nam się udało" - czytamy na Instagramie Anity.

Ich historia pokazuje, że w programie TV rzeczywiście może narodzić się prawdziwe uczucie. "Zawsze tak pięknie wypowiadasz się o swojej żonie. Tylko pozazdrościć. Cudowna z was para", "Ale piękne słowa" - zachwycają się internauci i życzą szczęścia.

Czas od zakończenia show mija, a oni wciąż są razem. Dołączamy się do życzeń i również życzymy dużo miłości!

Komentarze (18)