Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już nie chce być znana. "Żałuję, że już nie chodzimy w maseczkach"

Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" długo broniła się przed robieniem kariery jako influencerka. Gdy jednak fanów na jej Instagramie zaczęło przybywać, uczestniczka show TVN zmieniła zdanie. Dziś jest gwiazdą mediów społecznościowych i nie widzi w tym niczego złego.

Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie chce być już popularna
Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie chce być już popularna
Źródło zdjęć: © kadr z programu

26.04.2022 | aktual.: 26.04.2022 08:14

Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest jedną nielicznych bohaterek programu, której telewizyjni eksperci idealnie dopasowali męża. Sparowanie ją z Robertem okazało się strzałem w dziesiątkę. Uczestnicy tak bardzo się w sobie zakochali, że pierwszą rocznicę ślubu świętowali w towarzystwie 2-miesięcznego syna. Oboje zyskali też coś jeszcze: popularność. Aneta uważa jednak, że to ciemna strona udziału w show.

- Gdybym mogła wybierać i gdyby TVN zapytał mnie na początku, czy chcę wziąć udział w tym projekcie z kamerami, czy bez, bo są takie dwa wyjścia, to wybrałabym opcję bez kamer. (...) Żałuję, że już nie chodzimy w maseczkach i to nie względu na COVID-19, tylko dlatego, że mnie zakrywały, mimo że czasem i maseczka nic nie dała. Ale czułam się bardziej incognito, jak wychodziłam. Teraz jest już ciężej. Jak tylko podjadę gdzieś samochodem, to ludzie podchodzą. Wolałabym nie być popularna - narzekała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.

Podobnie jak inni uczestnicy miłosnego eksperymentu TVN, gdy tylko wyemitowano finałowy odcinek, Aneta zaczęła prężnie działać w mediach społecznościowych. Choć jeszcze przed kamerami zarzekała się, że nigdy nie zostanie tzw. influencerką, obietnicy nie dotrzymała. Na jej profilu na Instagramie zobaczymy nie tylko romantyczne ujęcia z mężem i całą galerię z jej synem, ale również mnóstwo postów sponsorowanych.

Aneta reklamowała już wakacje na glampingu, balsamy dla niemowląt, sklep z akcesoriami dla dzieci, wegańskie kosmetyki, stroje sportowe... Lista jej współprac nie ma końca. Jak tłumaczy tę zmianę?

- Wcześniej byłam bardziej anty, ale teraz życzliwi ludzie mi podpowiadają, żeby z tego korzystać. Czasem to jest trudne, czasem bardzo trudne, czasem przez Instagrama mieliśmy nawet ciche momenty w domu, bo najchętniej bym go usunęła, ale staram się moje emocje trzymać na wodzy w związku z tym całym Instagramem i tym, co tam można robić, i korzystać tyle, ile mogę - wyjaśniła.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (41)