Slava Krasovska relacjonuje, co się dzieje w Kijowie. "Wiemy, że Rosja nie mówi ludziom, co się naprawdę dzieje"

W czwartek nad ranem Władimir Putin zdecydował o rozpoczęciu działań militarnych na terenie Ukrainy. Ukraińskie siły odpowiedziały na atak rosyjskiego wojska, a prezydent wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju. Międzynarodowe media na bieżąco relacjonują wydarzenia donosząc o bombardowaniach i ostrzeliwaniach. Ukraińskie władze mimo dramatycznej sytuacji nawołują do zachowania spokoju. Proszą jednak o relacjonowanie tego, co dzieje się w kraju – także w języku rosyjskim, ze względu na to że Rosjanie mają ogląd sytuacji zgodny z tym, co podają wyłącznie państwowe źródła.

Sytuację ze zgrozą obserwują i komentują politycy, dziennikarze, eksperci, artyści niemal na całym świecie. Najbardziej poruszające słowa pochodzą jednak od tych, którzy są bezpośrednimi świadkami dramatycznych wydarzeń. O tym, co dzieje się w piszą ukraińscy artyści.

Obszerny wpis na Instagramie zamieściła Slava Krasovska, aktorka doskonale znana widzom ze "Zniewolonej", w której wciela się w postać Haliny. Aktorka mieszka w Kijowie i opisała to, co widzi w stolicy. Zdecydowała się zrelacjonować to w języku rosyjskim.

"Nigdy nie czułam potrzeby wyrażania siebie w mediach społecznościowych po rosyjsku. Ale pan prezydent namawia nas do szerzenia prawdziwych informacji. Wiemy, że Rosja nie mówi ludziom, co się naprawdę dzieje. Nie mamy wojny domowej. Na froncie nasi faceci bronią granic przed codziennymi "naruszeniami reżimu milczenia", rzekomo ogłaszanymi wcześniej. I codziennie słuchamy ile ten reżim został naruszony. (...) Ostrzelali kolej, lokale mieszkaniowe, a nawet przedszkole. Wszystkie dzieci zostały ewakuowane w samą porę. Tak, teraz głównie strzelanie w bazach wojskowych, ale wśród cywilów już są ofiary. (...) Europejscy przywódcy nazywają dzisiejszy dzień najczarniejszym w historii Europy od II wojny światowej. Cała Europa potępia działania Federacji Rosyjskiej i nazywa tę "operację wojenną" bezpodstawną. Cóż, cały świat nie mógł zwariować. Niepodległość "republik" na wschodzie Ukrainy została uznana, nawiasem mówiąc, tylko przez Wenezuelę, Nikaraguę i Kubę. Połącz krytyczne myślenie, nie wierz ślepo we wszystko, co mówią w telewizji, sprawdzaj informacje z różnych źródeł, nie zostań zombie. Do całego świata!" – napisała na swoim profilu na Instagramie.

Podkreśliła też, że otrzymuje mnóstwo wiadomości pełnymi wsparcia dla niej i jej rodaków. Gesty solidarności płyną również z Polski. "Otrzymałam dużo wiadomości z Polski. Dziękuję, że wspieracie" – dodała.