Skandal w "Voice of Poland". Piekarczyk postawił na swoim
21.11.2021 13:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatni odcinek "The Voice of Poland" obfitował w kontrowersyjne sytuacje. Jedna z nich była związana z wyborem wokalistki z grupy Marka Piekarczyka, która miała go reprezentować w półfinale. Zdaniem widzów i pozostałych trenerów Piekarczyk postawił na najsłabsze ogniwo.
W sobotę 20. listopada uczestnicy "The Voice of Poland" walczyli w programie na żywo o miejsce w półfinale. Z drużyny Marka Piekarczyka do dalszego etapu przeszedł Bartosz Madej. Był to wybór widzów, którzy mogli zagłosować na swojego faworyta lub faworytkę.
Drugie miejsce było zarezerwowane dla osoby, którą wskazał dany trener. Marek Piekarczyk stanął przed wyborem: Karolina Robinson czy Anna Hnatowicz? I ku zdziwieniu większości widzów i trenerów, postawił na tę pierwszą.
Wokalistka zaśpiewała przebój z repertuaru Sanah "Aniołom szepnij to". Piekarczyk już wcześniej był nią zachwycony, ale w programie na żywo nie poradziła sobie najlepiej. Przynajmniej tak uważali pozostali trenerzy z Justyną Steczkowską na czele.
- Marek ma rację, że poruszyłaś nas, bo to była wzruszająca piosenka. Natomiast jako trener wokalny muszę dodać coś od siebie. Nie po to, aby cię zranić, nigdy nie jest to moim celem. Ale jeśli nadal chcesz kroczyć tą drogą, to musisz zacząć pracować nad swoim głosem - mówiła Steczkowska.
Trenerka komplementowała ją, ale też zganiła za śpiewanie "w taki lekko niedbały sposób". - Masz wszystko, tylko zabierz się do pracy - skwitowała Justyna Steczkowska.
Marek Piekarczyk nie zważał na krytykę i na przekór wszystkim wybrał właśnie Karolinę. Nie spodobało się to dużej części widzów, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych.
"Przepychana na siłę", "Szkoda Ani", "No to już są jakieś jaja" – czytamy w komentarzach na Instagramie.