Sekielski bardzo ostro o sołtysie abp. Głódziu. Nie gryzie się w język

Nie milkną komentarze po informacji, że abp Sławoj Leszek Głódź został sołtysem w swojej rodzinnej wsi Piaski. Głos w tej sprawie zabrali już m.in. Tomasz Terlikowski czy ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. O komentarz pokusił się też Tomasz Sekielski, który nie zamierzał gryźć się w język.

W swoim przeglądzie wydarzeń Tomasze Sekielski wspomniał o nowej funkcji abp. Sławoja Leszka Głódzia
W swoim przeglądzie wydarzeń Tomasze Sekielski wspomniał o nowej funkcji abp. Sławoja Leszka Głódzia
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

W ostatnim wydaniu swojego internetowego cyklu "Sekielski Sunday Night Not Live" dziennikarz poruszył temat, który zelektryzował ostatnio opinię publiczną. Chodzi o nową funkcję, jaką od niedawna pełni abp Głódź. Duchowny został bowiem sołtysem w swojej rodzinnej wsi po tym, jak został zmuszony przez Stolicę Apostolską do opuszczenia diecezji gdańskiej.

- Mamy w Polsce sołtysa, którego trzeba tytułować ekscelencjo. Nie, to nie żart - zaczyna Tomasz Sekielski.

"Piaski czekały od lat na arcybiskupa Głódzia, bo on koniecznie chciał mieć jakąś władzę. Każe do siebie mówić "Ekscelencjo sołtysie" - cytuje fragment Sekielski. - A ja powiem od siebie: nieźle ekscelencję poj***ło.

Fragment o abp. Głódziu został oczywiście opatrzony okolicznościową grafiką, przedstawiającą hierarchę w wiejskim anturażu. Duchowny i tak może mówić o szczęściu. W jednym z wcześniejszych odcinków Sekielski dorobił prezydentowi Andrzejowi Dudzie foliową czapeczkę, używając do tego niezbyt korzystnego zdjęcia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (275)