Sara James zachwyciła w półfinale "America's Got Talent". Oto co powiedziała po występie

Nie milkną echa występu Sary James w "America's Got Talent". Nastolatka znów oczarowała publiczność i jurorów. Brawurowo wykonała piosenkę "Rocketman" z repertuaru Eltona Johna, choć jak przyznała, dopiero odkrywa twórczość legendarnego muzyka. Jej interpretacja przeboju jednak na tyle zachwyciła sędziów talent show, że werdykt mógł być tylko jeden – Sara awansowała do finału.

Nad Wisłą emocje sięgają zenitu - młoda wokalistka ma tu imponującą rzeszę fanów, którzy szczerze kibicują jej w jej amerykańskiej przygodzie. Jej udział jest szeroko komentowany także w Stanach. Sara jest jednym z objawień obecnej edycji talent show.

Awans do półfinału zapewnił jej Simon Cowell, uchodzący za najsurowszego jurora. Tymczasem to on pierwszy uwierzył w jej niezwykły talent. Intuicja go nie zawiodła, bo James dała jeszcze lepszy występ. Za kulisami show wyjawiła, co powiedział jej, gdy zeszła ze sceny.

- Rozmawiałam z Simonem i powiedział mi, że jest ze mnie dumny. To niesamowite uczucie. Dziękuje Simonowi, że dał mi tą niesamowitą szansę. Jestem zwykłą dziewczyną z Polski, pochodzę z małej miejscowości. Są tam dwie stacje benzynowe i pięć sklepów, a teraz jestem tutaj i oglądają mnie miliony osób - wyznała podekscytowana.

Sara nie kryje, że udział w poprzednim etapie już sporo ją kosztował i była nieprzeciętnie zestresowana. Emocje jednak rosną w miarę, jak zbliża się do finiszu swojej przygody. Teraz na to, co ma się wydarzyć, spogląda z jeszcze większą ekscytacją. - Chciałabym, aby cała Ameryka była ze mnie dumna. Żeby ludzie mówili: "Zrobiłaś to, dobra robota" - dodała Sara.

Krótki wywiad dla amerykańskiej TV możecie obejrzeć poniżej. Występ Sary zobaczysz w Telewizji WP w niedzielę o 19:50.