"Sanatorium miłości": już wiadomo, co dalej z programem. TVP podjęła decyzję
Widzowie "Sanatorium miłości" wciąż przeżywają śmierć Cezarego Mocki. Wielu z nich zastanawia się, co dalej z programem. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Telewizja Polska.
"Sanatorium miłości" to nowy format TVP. Jego sukces porównywany jest do tego, jaki odniósł "Rolnik szuka żony". Widzowie zżyli się z bohaterami programu i chętnie śledzą ich dalsze losy. Jednym z uczestników, który wzbudził u fanów największą sympatię, był Cezary Mocek. Niestety, 20 lutego br. media obiegła wiadomość o jego śmierci. Internauci od razu zaczęli sobie zadawać pytania, jak odejście 67-latka wpłynie na emisję kolejnych odcinków show.
Co dalej z programem?
TVP zabrała głos w sprawie i zapewniła, że wszystkie nagrane odcinki zostaną wyemitowane zgodnie z planem.
"Telewizja Polska S.A., producent programu "Sanatorium miłości", informuje, że Program 1 będzie nadal, w zgodzie i w porozumieniu z Rodziną, kontynuował emisję zarejestrowanej wcześniej serii. Wierzymy, iż udział śp. Cezarego Mocka w programie "Sanatorium miłości" dostarczył Mu wielu wspaniałych wzruszeń, pozwolił nawiązać liczne przyjaźnie i poczuć ogromną sympatię widzów" - podało Centrum Informacji TVP na radiozet.pl (zachowano oryginalną pisownię).
Specjalne pożegnanie
Jak udało nam się też dowiedzieć, Telewizja Polska dodatkowo uczci pamięć zmarłego Cezarego. Marta Manowska nagra pożegnanie. Zostanie również przygotowany specjalny materiał wspominkowy, który najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany widzom tuż przed rozpoczęciem premierowego odcinka "Sanatorium miłości" w najbliższą niedzielę.
"Telewizja Polska przygotuje materiał wspomnieniowy o Cezarym Mocku, który przywoła niezapomniane chwile w programie z Jego udziałem. W ten sposób podziękujemy Panu Cezaremu za wspólny czas na antenie TVP1. W naszych sercach oraz naszej i widzów pamięci, pozostanie już na zawsze" - napisano w oświadczeniu (zachowano oryginalną pisownię).
Kiedy pogrzeb?
Jak udało nam się dowiedzieć od osób z produkcji "Sanatorium miłości", pogrzeb Cezarego odbędzie się najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia. Dokładna data nie została jeszcze podana.
Kim był Cezary Mocek?
Cezary Mocek był jednym z najbarwniejszych uczestników "Sanatorium miłości". Miał 67 lat. Pochodził z Łodzi. Do wzięcia udziału w programie namówiła go córka, która uznała, że tym sposobem ukoi ból po stracie żony. Jak opowiadał w jednym z odcinków, w 2008 r. jego ukochana została śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych.
Jak sam o sobie mówił, był niepoprawnym romantykiem, który na emeryturze szukał wielkiej miłości. Uwielbiał muzykę i taniec. Choć borykał się z wieloma problemami zdrowotnymi, ujmował wszystkich pogodą ducha i pozytywną energią. Chętnie dzielił się z innymi kuracjuszami życiowym doświadczeniem. W programie najbardziej zżył się z Wiesławą Kwiatek, która bardzo przeżyła śmierć przyjaciela .
- Popłakałam się niesamowicie, kiedy dowiedziałam się, że Cezary nie żyje. Darzyłam go ogromną sympatią. On chyba nawet czuł coś więcej. W pewnym sensie byliśmy parą. Mieliśmy wspólne plany. Los jednak ułożył wszystko inaczej - powiedziała nam Wiesława.
Widzowie na zawsze zapamiętają jego słowa: "Bać się miłości to tak, jakby bał się człowiek życia".