"Sanatorium miłości": Co z Anną i Piotrem? Andrzej szczerze podsumował ich związek

Anna i Piotr byli nie tylko jedną z najbardziej lubianych par ostatniej edycji "Sanatorium miłości", ale też jedną z najbardziej zaskakujących. Błyskawicznie wybuchło między nimi uczucie, które jeszcze w programie zakończyło się zaręczynami. Zamiast happy endu było jednak głośne rozstanie. Andrzej, kolega z show, mówi, dlaczego tak się stało.

Anna i Piotr nie są już razem
Anna i Piotr nie są już razem
Źródło zdjęć: © kadr z programu

22.07.2022 | aktual.: 22.07.2022 11:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anna i Piotr zaserwowali widzom i uczestnikom jedną z najbardziej romantycznych historii w "Sanatorium miłości". Szybko było widać, że mają się ku sobie. Piotr zabiegał o piękną koleżankę na tyle skutecznie, że błyskawicznie przyjęła jego oświadczyny. Kiedy prosił ją o rękę, wzruszył nawet Martę Manowską. Propozycję małżeństwa powtórzył jeszcze w finale, w jeszcze bardziej eleganckiej oprawie.

Ich miłości kibicowali nie tylko przyjaciele z programu, ale też widzowie. Dlatego tym bardziej była zaskakująca wiadomość, że para nie stanie na ślubnym kobiercu. Jak się okazało, narzeczeni rozstali się zaledwie kilka tygodni po zakończeniu programu.

Fani dziwili się obrotem spraw, ale sami zainteresowani nie kwapili się, by mówić o powodach rozstania. Przyczyn doszukał się ich kolega z programu, który jest w bliskim kontakcie z Piotrem. Andrzej opowiedział, co wie o związku seniorów i dlaczego, jego zdaniem, się im nie udało.

- Związek Ani z Piotrem jeszcze raz jakby utwierdza mnie w przekonaniu, że żeby stworzyć trwały i scementowany związek trzeba po prostu sobie dać trochę czasu, nie działać na zasadzie impulsu. Oni rzeczywiście się zakochali w sobie i zmierzało to w dobrym kierunku. To było naprawdę autentyczne, to nie było sterowane. Natomiast później proza życia pokazała, że jednak ktoś chyba nie chciał, jakby pójść na rękę drugiej osobie. Nie znaleźli wspólnego kompromisu i ten związek nie przetrwał próby czasu. Ale tak jak mówię, on był szczery, wynikał ze wspólnych uczuć tych dwojga. Przykro mi, że tak się stało, ale to jest to samo życie - powiedział w rozmowie z Pomponikiem.

Senior przyznał też, że często rozmawia z Piotrem i utrzymują przyjacielskie relacje. Wyjawił, jak kolega czuje się i radzi sobie po rozstaniu. - Nie rozpacza. Jeśli coś nie wyszło no, to trzeba żyć dalej. Trzeba sobie jakoś to życie formować. Nie można rozpamiętywać tego, bo to poprowadził złym kierunku po prostu - dodał.

Komentarze (13)