Ryszard Poznakowski o Lichtmanie: "To człowiek niebezpieczny"
Członkowie zespołu Trubadurzy ewidentnie żyją w konflikcie. W mediach zaczęli przerzucać się wzajemnymi oskarżeniami. Teraz Ryszard Poznakowski wypowiedział się na temat Mariana Lichtmana, z którym nie jest mu już po drodze.
16.06.2023 14:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ryszard Poznakowski był członkiem zespołu Trubadurzy w latach 1969-2005. Jest twórcą wielu piosenek m.in. dla Krzysztofa Krawczyka, Alicji Majewskiej, Zbigniewa Wodeckiego czy Andrzeja Zauchy. Od 2012 r. ma zespół Poznakowski Band, a z Trubadurami przestał występować jakiś czas temu.
Po występie w Opolu na jaw wyszła afera. Okazuje się, że członkowie Trubadurów żyją w konflikcie. Wokalista i gitarzysta zespołu Piotr Kuźniak twierdzi, że bez jego wiedzy zastąpiono go w zespole innym muzykiem, który jest do niego bardzo podobny. Tymczasem on coraz częściej występuje w zespole Poznakowskiego.
Członkowie Trubadurów w rozmowie z Wirtualną Polską powiedzieli: - Kuźniak kłamie i manipuluje faktami. Jest pod wpływem kogoś bardzo nieżyczliwego zespołowi Trubadurzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówią też, że muzyk na własne życzenie przestał z nimi występować.
Teraz do pieca dołożył Ryszard Poznakowski, który postanowił wypowiedzieć się na temat Mariana Lichtmana, lidera Trubadurów. W rozmowie z Plotkiem zdradził, że nie chce mieć już z nim nic wspólnego: - Marian Lichtman to człowiek, który jest niebezpieczny. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Nie gram z Trubadurami od 20 lat, odkąd oni zaczęli grać w kampanii wyborczej Leppera. Ja nie biorę udziału w polityce, bo jestem muzykiem. Od czasu do czasu wchodziłem z nimi na scenę, ale coraz rzadziej. To już jest koniec zabawy. Chłopaki już nieładnie się bawią. Ich występ w Opolu? Takiej żenady to ja dawno nie widziałem.
Podczas festiwalu w Opolu Marian Lichtman powiedział, że Poznakowski jest już zmęczony sceną i postanowił się z nią rozstać. Muzyk jednak stanowczo zaprzecza tym doniesieniom na swój temat: - Nie zrezygnowałem ze sceny, bo muzykiem się jest do śmierci. Natomiast nie występuję w szemranych imprezach i nie za wszelką cenę. Jestem dorosłym człowiekiem. Mam 77 lat i występuję na scenie, bo mam swoją publiczność. Co prawda, moja publiczność starzeje się razem ze mną, ale okazuje się, że dzieci mojej publiczności też odkrywają coś w tym, co ja mam do powiedzenia ze sceny.
Wygląda na to, że konflikt między byłymi i obecnymi członkami Trubadurów szybko się nie skończy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.