Widzowie nie kryją oburzenia. "Dużo aktoreczek i drobnych oszustów"
25.09.2023 12:50, aktual.: 25.09.2023 13:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za nami drugi odcinek dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony", w którym uczestnicy spotkali się z wybranymi kandydatkami i kandydatami. Widzowie komentujący program w mediach społecznościowych są zgodni, że zapowiada się bardzo nieciekawa edycja, w której dominują ludzie z parciem na szkło, a nie z chęcią założenia rodziny.
W programie "Rolnik szuka żony" przyszedł czas na pierwsze randki. Niektóre z nich szybko obnażyły zamiary części uczestników, którzy przyszli do programu, by się pokazać. Widzowie szybko to wyłapali i nie szczędzili gorzkich słów w komentarzach na Instagramie czy Facebooku.
"Program dryfuje coraz mocniej w stronę Insta lansu i taniego celebrytyzmu niż szukania żony dla rolnika. Jak słyszę dziewczyny z tipsami na kilometr, że będą z uśmiechem na ustach doić krowy, to wydaje mi się, że tylko do zdjęcia na Insta" - napisał jeden z widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dużo aktorów i aktoreczek, drobnych oszustów i kombinatorów. Z edycji na edycję coraz więcej", "Znowu nawybierają sobie atrakcyjnych kandydatów z sieczką w głowie, a potem na końcu będzie płacz, że nie wyszło" - czytamy gorzkie podsumowania w komentarzach.
Wielu widzów zgodnie uznało, że szczególnie dwie rolniczki są w niekorzystnej sytuacji, bo "niestety nie mają w czym wybierać". "Niezły galimatias... Duża cześć uczestników przyszła, aby się dowartościować i pokazać na szklanym ekranie" - stwierdziła jedna z fanek programu.
"Ogólnie dziwna edycja będzie, mam wrażenie" - napisała kolejna, a inne stwierdziła wprost, że to jubileuszowa, a zarazem najgorsza edycja programu "Rolnik szuka żony".
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.