"Rolnik szuka żony". Widzowie narzekają na nudę. Najgorsza scena? Smażenie placków
To już dziewiąta odsłona popularnego show TVP "Rolnik szuka żony". Jednak po raz pierwszy widzowie tak narzekają na brak ciekawych odcinków. Zwłaszcza ten z ostatniej niedzieli niektórzy z nich nazywają "flakami z olejem".
"Rolnik szuka żony" to wciąż niekwestionowany hit TVP. Od lat co tydzień w niedzielny wieczór w jesiennym sezonie gromadzi po kilka milionów widzów przed telewizorami. Niestety ta edycja zaczęła się wyjątkowo pechowo. Ze względu na ważne wydarzenia sportowe emisję aż dwóch odcinków trzeba było przesunąć. Prawdopodobnie właśnie z powodu tych zawirowań średnia oglądalność spadła niemal o pół miliona.
Teraz sezon ruszył pełną parą. Co więcej, widzowie otrzymają dwa premierowe odcinki także 1 i 11 listopada. Czy w nich będzie więcej emocji niż w tym z ostatniej niedzieli?
Na facebookowym profilu "Rolnik szuka żony", na którym widzowie chętnie dzielą się swoimi przemyśleniami, żalą się, że nie bawili się dobrze podczas ostatniego seansu. Zarzucają odcinkowi nudę, brak jakichkolwiek emocji. Najgorsza scena? Wiele komentarzy wskazuje na smażenie placków u Mateusza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczywiście młody rolnik w obecności dwóch dziewczyn jest zamknięty i wycofany. Gdy są we trójkę, panuje bardzo niezręczna cisza. Nie ukryje tego nawet najlepszy montaż.
"Co sezon, to gorzej", "Najnudniejsze 41 minut w historii tego programu", "Za spokojnie jest" - to tylko niektóre komentarze niezadowolonych widzów. Przed finałem jeszcze sporo może się zadziać. Kto wie, może nawet najbardziej wymagający widzowie będą zadowoleni?