Widzowie "Rolnik szuka żony" stracili cierpliwość. Lawinowo wyłączają telewizory
Fani "Rolnik szuka żony" w bolesny dla TVP sposób pokazali, że skończyła im się cierpliwość. Nieustanne przekładanie odcinków sprawiło, że widzowie lawinowo wyłączają telewizory.
11.10.2022 | aktual.: 11.10.2022 09:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak co roku fani "Rolnik szuka żony" czekali na start jesiennej ramówki. To właśnie wtedy na ekranach debiutuje kolejna edycja miłosnego show TVP, w którym to polscy farmerzy szukają swoich drugich połówek. W tym roku jednak cierpliwość widzów została mocno nadszarpnięta. I to nie raz. Premierowy odcinek 9. edycji miał wystartować 4 września. Tak się jednak nie stało. Stacja przesunęła datę programu ze względu na siatkarskie mecze Polaków. W kolejnym tygodniu sytuacja się powtórzyła. Dokładnie z tego samego powodu. Gdy w końcu "Rolnik szuka żony" pojawił się na ekranach z dwutygodniowym opóźnieniem (18 września), TVP znów poinformowała, że na kolejny odcinek przyjdzie nam poczekać aż do 2 października. Nic więc dziwnego, że widzowie tracą cierpliwość.
Facebookowy profil programu zalewają krytyczne komentarze fanów, którzy, delikatnie mówiąc, narzekają na wyższość sportowych rozgrywek nad "Rolnikiem". Internauci irytują się, że TVP nie szanuje ich jako widzów i uważa, że publiczność randkowego show to ta sama widownia co zapaleni kibice np. siatkówki czy piłki nożnej. Kwestią czasu było, gdy ich niezadowolenie przełoży się na konkretne liczby.
Jak wynika z raportu opublikowanego przez wirtualnemedia.pl, 9. edycję "Rolnik szuka żony" ogląda średnio 2,65 mln osób. W porównaniu do poprzedniej serii, emitowanej w analogicznym okresie ub.r., produkcja straciła 450 tys. fanów. Jeśli telewizyjna Jedynka wciąż będzie przekładać odcinki, niewykluczone, że tej lawiny odpływających widzów nie będzie już w stanie zatrzymać.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" kłócimy się o skandaliczną "Blondynkę", znęcamy się nad ostatnim (daj Bóg!) filmem Patryka Vegi i zgrzytami zębami, wspominając makabryczne zbrodnie "Dahmera". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.