"Rolnik szuka żony". Spakowała walizkę i wyjechała. "Nie wiem, co tu robię"
W programie "Rolnik szuka żony" doszło do pierwszego pożegnania. Jak zwykle nie obeszło się bez łez. Jaki był powód takiej, a nie innej decyzji? To nie jest jednoznaczne.
Tomasz to najstarszy uczestnik tej edycji hitowego programu TVP "Rolnik szuka żony". Jest mężczyzną "z przeszłością", rozwodnikiem z dwójką dzieci. W prezentowanej w telewizji wizytówce, w tzw. odcinku zerowym, podkreślał, jak ważne są dla niego wartości rodzinne. Mówił, że chce, by jego przyszła potencjalna wybranka gotowała i chodziła do kościoła.
Kontrowersje pojawiły się już podczas czytania listów nadesłanych przez kobiety z całej Polski. Wśród nich znalazł się ten napisany przez Klaudię, niemal dwukrotnie młodszą od Tomka dziewczynę, która jest w ciąży. Rolnik zauroczony zdjęciami zaprosił ją na spotkanie, a potem na swoje gospodarstwo.
Ostatecznie do rolnika przyjechały trzy panie: Klaudia, Kasia i Justyna. Uczestnik szczególnie ciepło wypowiadał się na temat tej ostatniej. W ostatnim odcinku jedna z kobiet postanowiła wyjechać.
- Rozmawialiśmy z Tomkiem i utwierdził mnie w tym, że to nie jest to, czego szukam - powiedziała do kamery Kasia, delikatna blondynka w okularach. Co miała na myśli? Okazuje się, że kwestię niezwykle dla niej ważną.
- W wizytówce nie było powiedziane, że byłeś w związku małżeńskim sakramentalnym - powiedziała rolnikowi podczas rozmowy.
- Jej bardzo zależy na długiej sukni, welonie i to były powody, że postanowiła wyjechać - powiedział rolnik. Zapomniał chyba, że w sakramencie małżeństwa chodzi o coś więcej niż ubiór, a pewnie Kasia po prostu jest osobą wierzącą.
Z drugiej strony dziewczyna na odchodne dużo mówiła o tym, że mężczyzna już ma swoją upatrzoną wybrankę: Justynę. Nie wiadomo zatem, co tak naprawdę było powodem jej decyzji o odejściu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie wiem, dlaczego w ogóle tak postąpił. Przecież mógł od samego początku być wobec nas szczery - mówiła nie bez żalu. Nie omieszkała podzielić się opinią z pozostałymi kandydatkami, wprawiając je w zakłopotanie.
- Tomasz od początku ma faworytkę, więc nie wiem, co tu robię - mówiła Klaudia po tym, co usłyszała od Kasi.
Tomasz zrozumiał, że chyba musi podjąć decyzję szybciej, niż planował.
- To będzie dla mnie bardzo trudna rozmowa, bo Klaudia jest bardzo miłą dziewczyną i przypadła mi do gustu - powiedział.
- Skoro on ma faworytkę i sam już wie, kogo chce wybrać, no to rozmowa, walizy i do domu - powiedziała przygaszona Klaudia. Pod koniec odcinka widzimy, jak Tomek zabiera ją na rozmowę. Myślicie, że się pożegnają?
Tymczasem widzów "Rolnik szuka żony" czekają w najbliższych dniach dodatkowe odcinki programu. Oprócz niedzielnych projekcji na antenie TVP1 pojawią się kolejne przygody rolników w dniach 1 i 11 listopada.