"Rolnik szuka żony": Tego o niej nie wiedział. Rolnik nie krył rozczarowania

Tomek pojechał do Zuzy z wielką tęsknotą i nadzieją na kolejny krok, ale sielanka dobiegła końca po tym, czego dowiedział się o dziewczynie. Spotkanie z bliskimi Zuzy pokazało rolnikowi nieznane wcześniej oblicze kandydatki. Tomek nie krył rozczarowania.

Wizyta u Zuzy przybrała nieoczekiwany obrót. Rolnik poznał dziewczynę od zupełnie innej strony i był wyraźnie zawiedziony
Wizyta u Zuzy przybrała nieoczekiwany obrót. Rolnik poznał dziewczynę od zupełnie innej strony i był wyraźnie zawiedziony
Źródło zdjęć: © Kadr z programu

13.11.2022 21:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Takiego obrotu spraw nie spodziewał się zapewne ani Tomasz, ani Zuza, którą tym razem to rolnik odwiedził w jej rodzinnym domu. Para nie widziała się od czasu pobytu w gospodarstwie uczestnika programu "Rolnik szuka żony" i jak ocenił Tomek, ich kontakt w tym czasie nie był zbyt częsty.

Jeszcze podczas rozmowy z rodzicami dziewczyny napomknął, że do Zuzy "trudno było się dodzwonić". I mimo pogodnej miny i żartobliwego tonu gospodarza, widać było, że zachowanie uczestniczki zasiało w nim poważny niepokój i wątpliwości. Tak dzielił się nimi przed kamerą:

- Ja się próbuję dodzwonić, dobijać, a tu nawet oddzwonić ciężko. Dziwne, nie? - zauważył z żalem Tomek. Mimo to jeszcze wtedy para spacerowała w okolicy pałacu, w którym się poznali, snując plany o dalszej przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zuza mijając kapliczkę, wspomniała o ślubie. - Fajnie by było, gdybyśmy skorzystali z tej kapliczki jako para młoda - wyznała rozmarzona. Tomek wykazywał się z kolei coraz większą rezerwą. Kiedy przysiedli na ławce, wyznał Zuzie, że trudno dostrzec w niej emocje, które deklaruje. - Po twojej mamie, tacie, po wszystkich widać, że się cieszą. Mogłabyś tę cechę po nich przejąć - zażartował rolnik, który z każdą godziną wizyty u swojej kandydatki miał co do niej coraz większe wątpliwości.

- Ja chwilami nie wiem, czy ona się cieszy z tego wszystkiego - stwierdził w wypowiedzi przed kamerą. Zaczął też mówić o Kasi, którą być może zbyt pochopnie odesłał do domu. Wyrozumiałość Tomka wobec Zuzy skończyła się jednak definitywnie, gdy spotkał się z jej siostrą i najbliższymi przyjaciółmi. To, czego dowiedział się o swojej wybrance, w zasadzie pogrzebało ich dalsze wspólne plany.

Rolnik wyraźnie się zdziwił, gdy okazało się, że Zuza lubi imprezy i wyjścia do klubów. Jak twierdził, do tej pory mówiła co innego. Kiedy Tomek usłyszał, że Zuza jest "typem imprezowiczki" i "że można spodziewać się po niej wszystkiego" czara goryczy się przelała.

Znajomi Zuzy nie ukrywali przed Tomkiem, że dziewczyna lubi zaszaleć
Znajomi Zuzy nie ukrywali przed Tomkiem, że dziewczyna lubi zaszaleć © kadr z programu

- Myślę, że inną Zuzę miałem na gospodarstwie, a o innej Zuzi mówi mi jej rodzina i jej znajomi - stwierdził skołowany Tomek i choć ponownie skonfrontował ją ze swoimi odczuciami, dziewczyna zdawała się nie wiedzieć, o co mu chodzi. W końcu bohater programu TVP wypalił wprost, że Zuza inaczej zachowuje się przy kamerach, a zupełnie inaczej bez nich.

- Kiedy jesteście, łapie mnie za rękę - zwrócił się do operatorów rolnik. - A jak jesteśmy we dwoje, to absolutnie. Nie czuję naturalności w tym wszystkim - wyznał rozgoryczony Tomek. I choć dziewczyna starała się go przekonać, że jest szczerze zaangażowana i że chce go bliżej poznać, Tomek tym razem jej nie uwierzył. Zdecydował, że nie chce kontynuować tej znajomości.

- Ja nie chce ryzykować z kolejną randką - stwierdził, obwieszczając, że wróci do domu sam. W wypowiedziach przed kamerą oboje nie kryli żalu.

- Postawiłam wszystko na jedną kartę - wyznała Zuza, przypominając, że wybrała studia w Kielcach, by być blisko Tomka. - Dostałam cios, czuję się strasznie - przekonywała.

Także on czuł się zawiedziony dziewczyną i wyborem, którego dokonał. - Ona mówi to, co chciałbym usłyszeć, a nie to, co jest - nie krył pretensji bohater dziewiątej serii programu o rolnikach.

Po wizycie u Zuzy Tomek już wiedział, że podjął błędną decyzję
Po wizycie u Zuzy Tomek już wiedział, że podjął błędną decyzję © Kadr z programu

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (358)