"Rolnik szuka żony": Skreśliła kandydata od razu. Okazało się, że jest w ośrodku uzależnień
W rozpoczętej edycji "Rolnik szuka żony" już sporo emocji. Uczestnicy wybierają kandydatów, którzy przyjadą na ich gospodarstwa. Bliższe spotkania obfitowały w zaskoczenia. U jednej z rolniczek nieszczególnie pozytywne.
"Rolnik szuka żony" wystartował z dziesiątą edycją i od samego początku wywołuje wśród widzów spore emocje. Wyłoniona na podstawie liczby nadesłanych listów piątka rolników i rolniczek dokonuje selekcji kandydatów, którzy przyjadą na ich gospodarstwa i będą mieli okazję poznać ich bliżej.
Pierwsze spotkania wywarły duże wrażenie nie tylko na widzach, ale też na samych zainteresowanych. Podobnie jak w poprzednich edycjach, nie wszyscy potencjalni kandydaci mogli się spotkać na żywo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak było w przypadku wybranków Agnieszki. Jeden z nich musiał skontaktować się z rolniczką online. Jednak powód, dla którego nie mógł przyjechać i pokazać się przed kamerami, był dla Agnieszki dużym zaskoczeniem.
Okazało się, że ten przebywa na terapii uzależnień. Rolniczka nie kryła swojego zdziwienia. Co prawda porozmawiała z nim chwilę, ale od razu go skreśliła.
- Nie wyobrażam sobie życia z osobą, która ma taką słabość, jaką ma, nie może sobie z tym poradzić. Jest w ośrodku, to dla mnie nie, po prostu nie ten typ człowieka. Nie ten charakter - podsumowała stanowczo.
Co sądzicie o jej reakcji? Oglądaliście ten odcinek?