"Rolnik szuka żony": Skreśliła kandydata od razu. Okazało się, że jest w ośrodku uzależnień

W rozpoczętej edycji "Rolnik szuka żony" już sporo emocji. Uczestnicy wybierają kandydatów, którzy przyjadą na ich gospodarstwa. Bliższe spotkania obfitowały w zaskoczenia. U jednej z rolniczek nieszczególnie pozytywne.

Agnieszka była zaskoczona sytuacją kandydata
Agnieszka była zaskoczona sytuacją kandydata
Źródło zdjęć: © kadr z programu
oprac. UrK

"Rolnik szuka żony" wystartował z dziesiątą edycją i od samego początku wywołuje wśród widzów spore emocje. Wyłoniona na podstawie liczby nadesłanych listów piątka rolników i rolniczek dokonuje selekcji kandydatów, którzy przyjadą na ich gospodarstwa i będą mieli okazję poznać ich bliżej.

Pierwsze spotkania wywarły duże wrażenie nie tylko na widzach, ale też na samych zainteresowanych. Podobnie jak w poprzednich edycjach, nie wszyscy potencjalni kandydaci mogli się spotkać na żywo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tak było w przypadku wybranków Agnieszki. Jeden z nich musiał skontaktować się z rolniczką online. Jednak powód, dla którego nie mógł przyjechać i pokazać się przed kamerami, był dla Agnieszki dużym zaskoczeniem.

Okazało się, że ten przebywa na terapii uzależnień. Rolniczka nie kryła swojego zdziwienia. Co prawda porozmawiała z nim chwilę, ale od razu go skreśliła.

- Nie wyobrażam sobie życia z osobą, która ma taką słabość, jaką ma, nie może sobie z tym poradzić. Jest w ośrodku, to dla mnie nie, po prostu nie ten typ człowieka. Nie ten charakter - podsumowała stanowczo.

Co sądzicie o jej reakcji? Oglądaliście ten odcinek?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)