"Rolnik szuka żony": pierwsze rozstania i wyznania uczuć
Atmosfera w programie staje się coraz bardziej napięta. Najwięcej emocji wzbudza sytuacja na gospodarstwie Seweryna.
20.10.2019 | aktual.: 22.10.2019 13:29
Seweryn przyznał przed dziewczynami, że Marlena od początku była jego faworytką. Niezadowolona z tego faktu była szczególnie Diana. Przyznała jednak, że jeszcze nie odpuści sobie rywalizacji. Najbardziej pokrzywdzona w tej sytuacji była Asia, która wprost usłyszała od Marleny, że traci czas. Stało się jasne, że to ona pierwsza opuści program.
- To już jest etap miłości - przyznała Marlena. Mimo to 22-latka bardzo denerwowała się do czasu podjęcia przez rolnika oficjalnej decyzji. - Bo mi k... zależy - wyznała ukochanemu.
Zaś Sławomir przygotował dla swoich dziewczyn nie lada wyzwanie. Ubrał je w stroje pszczelarskie i pokazał, jak wygląda praca pszczelarza. Panie były tym przerażone, pomimo zapewnień rolnika, że nie mają się czego bać.
Nieśmiała Natalia coraz mocniej przeżywa napięte relacje pomiędzy uczestniczkami. Szczególnie widać kontrast pomiędzy nią a śmiałą Martą, która od początku wzbudza najwięcej uwagi Sławomira. Aż dziw, że faworytka wcale nie czuje się pewna swojego położenia. Nawet gdy Sławomir zaprosił ją jako pierwszą na randkę i zapewnił, że uważa ją za piękną, zaczęła temu zaprzeczać.
Tymczasem Adrian rozpieszczał gości na swoim gospodarstwie. Przygotował im na śniadanie omlety. Wszystkim paniom bardzo spodobał się ten smaczny gest.
Adrian zabrał Ilonę na randkę do stajni. Dziewczyna jest zafascynowana końmi i uczyła rolnika jazdy konno. Zaimponowało mu to, że tak drobna kobieta radzi sobie z potężnymi zwierzętami.
Jednak Ilona nie dała się tak łatwo zdobyć. Wiedziała, że Adrian wybrał ją ze względu na zdjęcia a nie treść listu, który do niego napisała. Chciała dowiedzieć się, czy teraz docenia również jej osobowość. Adrian przyznał, że się w tym wszystkim pogubił.
Za to sporo szczęścia ma Jakub. Dwie kandydatki na żonę, które zaprosił do siebie, od początku spełniają jego oczekiwania. Tym razem każda z nich przygotowała rolnikowi obiad. Ania przyznała, że nie widzi się wyłącznie w roli kury domowej. Podobnie stwierdziła Ewa.
Mimo to Jakub czuł się niekomfortowo z dwiema kobietami pod jednym dachem. Przyznał, że obie panie są wartościowymi istotami, ale tylko Ania roztacza wokół siebie aurę. Postawił sprawę jasno. Wyprowadzka Ewy wywołała u jej rywalki łzy. Wygląda na to, że Jakub i Anna mają największe szanse na znalezienie prawdziwej miłości.