"Rolnik szuka żony": Michał wspomina zaręczyny. Wyjawił, dlaczego nie zrobił tego przed kamerami
Michał z ostatniej edycji "Rolnik szuka żony" przeżywa wyjątkowo szczęśliwy czas w swoim życiu. W programie znalazł miłość. Wraz z narzeczoną nie zamierzają czekać z następnym krokiem. Część szczegółów związku chcą jednak zachować dla siebie. Rolnik wyjawił np. dlaczego nie chciał się oświadczyć w programie.
11.01.2023 | aktual.: 11.01.2023 14:52
Michał i Ada to szczęśliwa para z rekordowej edycji "Rolnik szuka żony". Rekordowej pod względem udanych związków. Ze wszystkich czterech to oni jednak byli najbardziej gotowi na poważne deklaracje. Jeszcze podczas nagrań w gospodarstwie rolnik nie krył, że znalazł tę jedyną. Kiedy oboje poznawali swoich rodziców, deklarowali, że nie chcą czekać ze ślubem.
W finałowym odcinku chwalili się Marcie Manowskiej, że są już zaręczeni. Prowadząca nie kryła radości i jednocześnie ciekawości - musiała poznać szczegóły radosnego wydarzenia. Zakochani wyjawili, że zaręczyli się tuż przed nagraniami finału, niemal dokładnie w miejscu, w którym mieli spotkać się z kolegami z programu.
W ostatnim odcinku chcieli wystąpić już jako narzeczeni. Rolnik jednak nie chciał oświadczać się przed kamerami. W rozmowie z Pomponikiem wyjaśnił, dlaczego.
- To wielki moment w życiu dwójki ludzi. Chciałem, żeby to między nami było. Żebyśmy sami trwali w uniesieniu. Żeby to była nasza chwila po prostu. Poza tym nie chciałem, żeby były wtedy kamery. Wiedziałem, że Ada się zgodzi, ale nie wiedziałem, jak się zachowa, czy będzie płakać, więc chciałem jej tego oszczędzić - wyznał.
Zdecydował się jednak uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć, jak wyglądał wyjątkowy moment. Krótko mówiąc, było bardzo romantycznie!
- Zapamiętałem ten dzień jako cudowny. Mówią, że jestem farciarzem i moment zaręczyn to też był totalny fart. To było pod dębem. Jak się jej oświadczyłem, to w tym momencie zaczęły grać skrzypce. To nie było w ogóle ustalone! Było super. Fart towarzyszył mi do końca - dodał.