"Rolnik szuka żony". Michał inaczej zaplanował zaręczyny. Zaliczył wpadkę
Para dwudziestolatków zaręczyła się zaledwie trzy miesiące po udziale w "Rolnik szuka żony". Okazuje się, że Michał miał plan na ten wyjątkowy moment, ale nie sprawdził jednego.
Dziewiąta edycja "Rolnik szuka żony" zakończyła się rekordową liczbą par - aż czwórka rolników znalazła w programie miłość. Co więcej, tuż po nagraniach finałowego odcinka Konrad, odrzucony przez Klaudię, związał się z Zuzą, której nie wybrał rolnik Mateusz. W dodatku najmłodsza para show, czyli Michał i Ada, są już narzeczeństwem.
Do zaręczyn doszło na dzień przed nagraniem ostatniego odcinka "Rolnika". Michałowi zależało, aby poprosić ukochaną o rękę w pięknych okolicznościach przyrody. Szyki pomieszała mu polska rzeczywistość.
- Chciałem się oświadczyć na zamku w Kazimierzu Dolnym i jakbyśmy przyszli 10 minut wcześniej, to jeszcze byśmy weszli na ten zamek, ale przyszliśmy 10 minut później i już brama była zamknięta, do zamku nie wpuszczali. Ja taki zmarnowany: "o nie, czemu nie możemy tam wejść" - wyznał rolnik w rozmowie z serwisem Party.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spanikowany rolnik szybko rozejrzał się po okolicy i wybrał na miejsce zaręczyn okoliczną basztę. - Byłam w szoku, nie spodziewałam się - wyznała Ada, która szybko podzieliła się w sieci zdjęciem zaręczynowego pierścionka.
Choć Ada i Michał znają się stosunkowo krótko, nie chcą zwlekać ze ślubem. 20-latka już zamieszkała na jego gospodarstwie. Zdementowała też plotki o ciąży. Na razie jednak narzeczeni nie zdradzili, na kiedy planują ślubną ceremonię.