"Rolnik szuka żony": Martyna nie daje się hejterom. Krótko im odpowiedziała
Uczestnicy, którzy biorą udział w "Rolnik szuka żony" często muszą się mierzyć z tym, że w ślad za popularnością idzie ciągła ocena ze strony widzów i internautów. Nie zawsze jest to łatwe, choć Martyna z ostatniej edycji zdaje sobie radzić z tym nieźle.
18.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:49
Martyna po udziale w siódmej edycji "Rolnik szuka żony" przechodzi trudny czas. Internauci nie szczędzą krytyki i przykrych słów pod jej adresem - dużej mierze z powodu jej odejścia z programu i sposobu, w jakim się odbyło. Nieudaną randkę, rezygnację Martyny i wyjątkowo emocjonalną reakcję Dawida oglądało kilka milionów widzów, a dramatyczne sceny, które rozegrały się pomiędzy tą dwójką, odbiły się szerokim echem w sieci.
Niemniej Martyna uważała, że podjęła najlepszą decyzję z możliwych. Dawid nie okazywał jej takiego zainteresowania, jak twierdził (choć przekonywał, że jest jego faworytką). Gdy postanowił o nią zawalczyć, było już za późno.
Te pary rozstały się po udziale w "Rolnik szuka żony"
Nie miała ochoty kontynuować znajomości. Rolnikowi bardzo trudno było zaakceptować jej decyzję. Inną kwestią pozostało to, że TVP pokazała całe burzliwe rozstanie.
Mimo wszystko Martyna pokazuje w mediach społecznościowych, że jej codzienność wróciła do normy. Dziewczyna korzysta z życia. Na jej profilu na Instagramie nie brakuje też zdjęć, na których widać, że na co dzień wygląda inaczej niż w programie.
Internauci pozwalają sobie na dużo, a wielu z nich zwyczajnie wylewa swoje frustracje, nie hamując się przed hejtem. Teraz na te komentarze postanowiła odpowiedzieć sama zainteresowana.
"Odpowiadam zbiorczo do wszystkich moich hajterów - ostrzyknięte mam tylko usta. A że jestem i głupia i pusta biorę na klatę. Pozdrawiam", napisała przewrotnie.