"Rolnik szuka żony". Marta nie kryła obaw: "Bałam się, czy Paweł podoła"
W świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony" nie brakowało chwil wzruszeń. Nic dziwnego, bohaterowie programu TVP opowiadali o swoich związkach, rodzinach, dzieciach. Marta i Paweł z siódmej edycji opowiedzieli o tym, jak wygląda dzisiaj ich życie.
27.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:41
Paweł jest rolnikiem, który wziął udział w najnowszej, siódmej edycji "Rolnik szuka żony". Tam poznał Martę, z miejsca się zakochał. Po lekkich turbulencjach zostali oficjalnie parą i są razem do dziś. Gdy Marta Manowska przyjechała do nich kręcić świąteczny odcinek, na miejscu była Stefania - córka Marty.
Widok Pawła bawiącego się ze Stefanią, to najpiękniejsze, co może być. Wszystkie moje troski przestają mieć znaczenie - mówiła ze łzami w oczach Marta. - Bałam się, czy Paweł podoła - dodała.
Szybko okazało się, że dziewczynka zaakceptowała partnera mamy i świetnie odnajduje się na jego gospodarstwie wśród zwierząt. Co dalej? Na pytanie Manowskiej o dalsze plany zaczęli nieśmiało opowiadać o tym, że Stefania pójdzie we wrześniu przyszłego roku do szkoły już w miejscowości Pawła...
- Marta wniosła do mojego życia spokój o przyszłość. Nie wiedziałem, jak ta moja przyszłość będzie wyglądać - przyznał rolnik. Dziś już wie, że chce budować przyszłość i dużą rodzinę z Martą u boku.