"Rolnik szuka żony": Marlena padła ofiarą hejtu. "Będą pozwy"
Marlena zabiega o względy Seweryna w programie "Rolnik szuka żony". Jej obecność w telewizyjnym show wywołało lawinę obraźliwych komentarzy, którymi ma się zająć adwokat. Co najciekawsze, sprawą w imieniu Marleny zainteresowali się zupełnie obcy ludzie.
Marlena od samego początku przykuwała uwagę widzów. Jest śliczna, skromna i pracowita. W programie wyznała, że chce, by chora mama zobaczyła ją w białej sukni i doczekała wnuków. Ma dopiero 22 lata, ale i jasno sprecyzowane plany na przyszłość – mąż, dzieci, własna kwiaciarnia. Jedni są zachwyceni postawą młodej kobiety, inni wyzywają ją w internecie od najgorszych. Wygląda na to, że sprawa hejtu na Marlenę nie zostanie zamieciona pod dywan.
Niedawno pisaliśmy o specjalnej stronie na Facebooku "Bronimy Marleny z programu Rolnik Szuka Żony", gdzie grupa zaniepokojonych widzów walczy z hejtem na młodą uczestniczkę.
"Nie wiem, kto założył tę stronę, ale bardzo dziękuję osobie, bądź grupie, która to założyła. By bronić mojego dobrego imienia w tym okropnym i kłamliwym hejcie. Ślicznie dziękuję" – pisała na swoim profilu Marlena.
Okazuje się, że obrońcy Marleny nie tylko okazują jej swoje poparcie, ale także chcą czynnie walczyć z nienawistnymi i wulgarnymi komentarzami, jakie pojawiają się w mediach społecznościowych.
"Jako grupa zgłosiliśmy to do adwokata, ekstremalne ataki są dokumentowane i będą pozwy" – napisał administrator strony. "Problem polega na tym, że Facebook nie chce pomagać w zwalczaniu hejtu".
Autor wpisu podkreślił jeszcze raz, że kandydatka do serca Seweryna nie jest zaangażowana w prowadzenie i działalność na profilu.
"Strona ta powstała bez udziału samej Marleny. Nawet nie jesteśmy jej znajomymi, ale chcemy ją wspierać" – czytamy w jednym z komentarzy administratora strony.