"Rolnik szuka żony": Marek został ojcem. Znalazł szczęście poza programem
26.12.2019 11:44, aktual.: 26.12.2019 11:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marek znalazł miłość poza programem i to w mało romantycznych okolicznościach. Jego historia ma jednak happy end, a w dodatku wzbogaciła się o nowego bohatera.
Marek był jednym ze wzbudzających największe emocje uczestników trzeciej edycji "Rolnik szuka żony". Choć tak jak pozostali bohaterowie zaprosił kandydatki do gospodarstwa, to w żadnej z nich nie znalazł odpowiedniej towarzyszki. Zawiedzione były i kandydatki, i widzowie.
Rolnik natomiast znalazł miłość poza programem. I tu nie obyło się bez kontrowersji. Okazało się, że związał się z o kilkanaście lat młodszą wybranką. Oboje szybko jednak pokazali, że chcą być razem. W mediach społecznościowych zaś od czasu do czasu uchylali rąbka tajemnicy wspólnego życia.
O swojej historii opowiedzieli w świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony". Ich opowieść pokazuje dobitnie, że życie naprawdę potrafi zaskoczyć. - Nawet nie oglądałam tej edycji, w której Marek brał udział. Obejrzałam jeden odcinek i to wystarczyło, żeby moje życie się zmieniło - powiedziała Julia.
- Jula skomentowała któryś z odcinków i był to typowy hejt - dodał rozbawiony Marek. - Najśmieszniejsze jest to, że kilka dni później dostałam wiadomość na portalu społecznościowym: "dziękuję serdecznie za komentarz, pozdrawiam i życzę miłego dnia". Byłam w szoku, bo to było dziwne: ty kogoś krytykujesz, a ktoś ci dziękuje. Zrobiło mi się głupio, przeprosiłam - uzupełniła Julia.
Znajomość z sieci przeniosła się do rzeczywistości. Julia zaprosiła Marka w rodzinne strony. Rolnik postanowił skorzystać z okazji i ją odwiedzić. Później historia potoczyła się niejako sama. Julia i Marek są razem od przeszło dwóch lat. - Nie mam wątpliwości, że to jest ten mężczyzna, z którym chcę mieć dom i rodzinę - stwierdziła Julia. - Jest między nami dobrze. Dobrze się dogadujemy, pokonujemy razem trudności - dodał rolnik.
To niejedyna niespodzianka w ich przypadku. Oboje nie tylko tworzą wspólny dom. Niedawno zostali rodzicami. To właśnie dlatego nie mogli osobiście wziąć udziału w nagraniach. Dosłali własne pozdrowienia. Życzenia świąteczne składali już we trójkę, z synkiem Frankiem.
Pod wrażeniem ich opowieści była nawet Marta Manowska. - Wydarzyła się piękna historia, nie uwierzycie - mówiła. I rzeczywiście, w tak przewrotne historie trudno uwierzyć. Ta jednak wydarzyła się naprawdę. Oglądaliście świąteczny odcinek?