Nie wybrał w show Moniki. Teraz wyjaśnił jej, dlaczego
Choć ostatnia edycja programu "Rolnik szuka żony" przeszła do historii, losy jej bohaterów wciąż żywo interesują internautów. Zwłaszcza że ci sami dostarczają powodów. Maciej i Monika wdali się w dyskusję, z której wynika, dlaczego im się nie udało.
W ostatniej serii "Rolnik szuka żony" miłość w programie znalazła tylko jedna para, Marta i Paweł. Magda zaś, choć cieszyła się dużym powodzeniem, była rozczarowana swoimi kandydatami i dopiero gdy jeszcze raz przejrzała nadesłane do niej listy, znalazła odpowiedniego wybranka.
Reszta uczestników miała mniej szczęścia w miłości. Jednym z rolników, który początkowo deklarował, że zależy mu na znalezieniu odpowiedniej partnerki, a nie do końca potrafił się na którąś zdecydować, był Maciek. Panie spędzały czas w jego czereśniowych sadach, a on sprawiał wrażenie, jakby tracił nimi zainteresowanie.
Choć nie krył, że wpadła mu w oko Monika, ostatecznie wybrał… Ilonę. Para próbowała nawet przed kamerami nawiązać bliższą znajomość, ale szybko się okazało, że nie łączy ich ani chemia, ani oczekiwania względem przyszłości. Jak się okazuje, rolnik po zakończeniu programu postanowił dać szansę relacji z Moniką i kilkakrotnie się z nią spotkał. Najwyraźniej jednak i z tego nic nie wyszło.
Kwestia ich znajomości wróciła ostatnio w mediach społecznościowych za sprawą zaczepki Moniki. "Rok temu Maciej wybrał Ilonę, a nie mnie. Nie wiem, czy żałować, czy się cieszyć. Myślicie, że moglibyśmy stworzyć udaną parę? Czy lepiej może nam osobno?", zagaiła obserwatorów w sieci.
Na reakcję nie musiała długo czekać. Odpowiedział jej sam zainteresowany. "Hmm, co za pytanie. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć już troszkę więcej, na spokojnie. Poznałem cię bez kamer, myślę, że choć bardzo dobrze tańczysz i fajnie się z tobą rozmawia i tak by z tego nic nie wyszło, budowanie czegoś przed kamerami nie jest proste, udaje się tylko nielicznym. Może jakbyśmy się spotkali normalnie, na ulicy, kto wie...", stwierdził Maciej w komentarzu. "Nam jest pisane koleżeństwo i w takim układzie nam najlepiej", przyznała ostatecznie Monika.