"Rolnik szuka żony". Klaudia i Valentyn poruszyli trudny temat
W ostatnim odcinku widzowie "Rolnik szuka żony" mogli podejrzeć romantyczne weekendy swoich telewizyjnych ulubieńców. Jednak prawdziwe życie wymaga także trudnych rozmów. Takich jak ta, którą Valentyn miał z Klaudią.
20.11.2022 | aktual.: 21.11.2022 07:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zbliżamy się do finału "Rolnik szuka żony". Rolnicy i rolniczka wybrali swoje kandydatki i kandydata. Spędzają z nimi miłe chwile. To także dobry czas, by poważnie się zastanowić nad kolejnymi krokami. Wysyłając list do rolników, trzeba było mieć świadomość, że to wiąże się z gotowością do przeprowadzki. Po kilku miesiącach od wysłania listu nagle wszystko staje się bardzo realne.
Klaudia, jedyna rolniczka w tej edycji programu, wybrała Valentyna. Chemia między nimi jest niezaprzeczalna. Dziewczyna poznała rodziców wybranka. Byli także razem na weselu przyjaciół mężczyzny. W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" spędzili romantyczny weekend w Ogrodzieńcu. Podczas kolacji przeszli do poważnych tematów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- A jak już przyjadę na dłużej, nowy rok zaczniemy razem. Praca będzie szukana gdzieś w większym mieście. Byś wolała, żebym tam mieszkał, czy gdzieś bliżej ciebie? - zapytał Valentyn.
- Nie wiem, to się jeszcze wyklaruje w trakcie. Ale bardziej Białystok... - odpowiedziała ostrożnie Klaudia.
On był wyraźnie niezadowolony z jej odpowiedzi. Kontynuowali temat przez resztę wieczoru.
- Jeśli robię poważniejsze podejście, by już tam być, to nie ma co rozmyślać nad jakimiś ewentualnościami - stwierdził mężczyzna.
- No może masz rację - rolniczka zaczęła się przekonywać do pomysłu zamieszkania z Valentynem.
- Raczej stawiamy wszystko na jedną kartę - podkreślił stanowczo.
W ciągu jednego wieczora Klaudia prawdopodobnie podjęła decyzję, że jeszcze w kolejnych miesiącach będą poznawać się lepiej i spotykać w weekendy, by nowy rok rozpocząć już w jednym miejscu.
- Razem tworzymy coś pięknego i nie pozwolę, by to przepadło - mówił potem do kamery Valentyn.
- Zrobię wszystko, by nam się udało - wtórowała mu szczęśliwa Klaudia.
Za tydzień zobaczymy finał, w którym przekonamy się, czy rzeczywiście przetrwali w tych postanowieniach. Jak obstawiacie?