"Rolnik szuka żony": Kasia i Dawid są szczęśliwymi rodzicami. "Większych marzeń nie mamy"
Kasia i Dawid znaleźli miłość w "Rolnik szuka żony" i tworzą szczęśliwą rodzinę. Od półtora roku z żywiołową pociechą, o której marzyli i którą, jak przyznają, wymodlili.
26.12.2019 | aktual.: 26.12.2019 10:14
Droga do szczęścia Kasi i Dawida była nieco bardziej zawiła niż innych uczestników programu. Poznali się na planie trzeciej edycji, ale oboje starali się o względy kogo innego. Kasia była kandydatką Szymona, a Dawid walczył o serce Moniki.
I kiedy wydawało się, że zwyczajnie mieli pecha, los skrzyżował ich ścieżki. Kasia wspominała, że zaczęło się od tego, że spóźniła się na pociąg po nagraniach, a Dawid ją podwiózł. Zaiskrzyło między nimi i dziś… tworzą szczęśliwą rodzinę. Pobrali się w czerwcu 2017 r., a latem następnego roku powitali na świecie pociechę. Małżonkowie gościli w świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony" i opowiedzieli nieco więcej o swoim związku.
Oboje nie mają wątpliwości, że właśnie razem chcą wciąż iść przez życie. - Myślę, że Dawid jest tą osobą, na którą czekałam całe życie. To w nim pierwszy raz odnalazłam to, czego szukałam - mówiła w programie Kasia.
Nie da się ukryć, że los sprzyjał sympatycznym uczestnikom "Rolnika". Teraz mogą z dumą pochwalić się półtoraroczną już córeczką. - Ania jest owocem rekolekcji dla małżeństw. Wymodliliśmy ją sobie. Bo bardzo szybko chcieliśmy mieć dzidziusia. I rzeczywiście, w niedługim czasie po powrocie okazało się, że będę mamą. Pamiętam do dziś wzruszenie Dawida, kiedy powiedziałam mu, że zostanie tatą - mówiła Kasia.
Ania okazała się bardzo energicznym i ciekawym świata dzieckiem. "Małą łobuziarą", przyznali oboje dodając, że przez to jeszcze bardziej kochaną.
- Nie jest łatwo czasem. Czasem są nieprzespane noce, ale to wszystko idzie na bok. Bo ten jej uśmiech, bo to jak się zachowuje, cieszy, biega, to jest najważniejsze i sprawia niesamowitą radość - opowiadał Dawid.
Cała trójka tworzy szczęśliwą rodzinę. - Większych marzeń nie mamy. Chcemy dalej szczęśliwie żyć, żeby zdrowie dopisywało, a z resztą jakoś sobie poradzimy - stwierdził Dawid.
- Trudne chwile spotykają każdego. To są przypadki losowe. Ale dobrze mieć kogoś, na kogo można liczyć i kto będzie nas wspierać. A taki właśnie jest mój mąż - podsumowała Kasia, nie kryjąc wzruszenia.