Rozrywka"Rolnik szuka żony": Jakub znów jest otwarty na miłość. Mówi, jakiej kobiety szuka

"Rolnik szuka żony": Jakub znów jest otwarty na miłość. Mówi, jakiej kobiety szuka

Jakub Napierała jest otwarty na miłość
Jakub Napierała jest otwarty na miłość
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

07.01.2022 09:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przygoda Jakuba z programem "Rolnik szuka żony" nie zakończyła się happy endem, ale rolnik pokazał, że nie boi się szukać miłości. Co więcej, wciąż jest otwarty na uczucie i ma konkretne wymagania co do potencjalnej wybranki.

Jakub Napierała był uczestnikiem 6. edycji "Rolnik szuka żony". I o ile zaskarbił dużą sympatię widzów, nie miał szczęścia w miłości. Początkowo wydawało się, że znalazł odpowiednią partnerkę. Tworzyli z Anną nietuzinkową, ale dobraną parę. Jeszcze po zakończeniu programu z ich udziałem nie kryli, że myśleli o wspólnej przyszłości. Cieszyli się, że syn Anny zaakceptował nowego wybranka mamy. Niestety, związek nie przetrwał.

Fani pary nie kryli zawodu takim obrotem sytuacji. Zarówno jednak sympatyczny rolnik, jak i jego była partnerka nie widzieli możliwości ratowania związku. Mimo wszystko Kuba z "Rolnika" nie zamyka się na miłość. Wręcz przeciwnie, wierzy, że trafi jeszcze na odpowiednią kobietę.

Jakub przyznaje, że do randek podchodzi jednak tradycyjnie i nie dla niego portale i aplikacje randkowe, w których, jego zdaniem, większość poszukuje tylko seksu i przelotnych znajomości. Rolnik oczekuje czegoś więcej.

W rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, jakiej kobiety szuka. - Szczera, inteligentna, czuła i zadbana. Uwielbiam zadbane kobiety, znające swoją wartość – wyliczał.

Sympatyczny rolnik dodał także, że wciąż ma nadzieję na naprawdę romantyczną relację. - Chciałbym żeby to była nie tylko moja kochanka, ale także przyjaciółka, z którą można porozmawiać do późna w nocy, zjeść romantyczną kolację przy lampce wina, wyjechać na wakacje i pobawić się. Musi być między nami tzw. chemia – opowiadał.

O chemii wspomniał nie bez powodu. Rolnik przyznał, że z kobietą musi łączyć go coś więcej, by pozwolił sobie na większą bliskość.

- Nie ukrywam, że ogień w sypialni jest ważny, choć dla mnie seks nie zaczyna się od zwykłego pójścia do łóżka. Pojawia się, kiedy naprawdę coś czuję do kobiety i tworzy się między nami więź – dodał.

Pozostaje nam tylko życzyć powodzenia w poszukiwaniach idealnej wybranki.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (3)