Fani martwią się o Ilonę i Adriana z "Rolnik szuka żony". Już wszystko jasne
Ilona i Adrian z "Rolnik szuka żony" są ulubieńcami widzów. Nic więc dziwnego, że gdy tylko pojawiły się plotki o ich rozstaniu, internauci zasypali parę pytaniami. W końcu otrzymali odpowiedź.
02.06.2020 | aktual.: 02.06.2020 10:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ilona Kurzeja i Adrian Berkowicz to jedna z najlepiej dobranych par w "Rolnik szuka żony". Choć początkowo niewielu wierzyło w ich miłość, oni udowodnili, że są dla siebie stworzeni. Nie epatują swoim uczuciem, ale zapewniają, że świata poza sobą nie widzą. Dowodem na to były m.in. fotki, które oboje systematycznie publikowali na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Nie trzeba jednak być Sherlock Holmesem, by zauważyć, że ostatnimi czasy na obu profilach brakuje wspólnych zdjęć zakochanych. Czujni internauci od razu podnieśli larum. Zaczęli dopytywać się, czy w związku Ilony i Adriana na pewno wszystko dobrze się układa. Ci bardziej sceptyczni nawet zawyrokowali, że para z pewnością się rozstała. A jaka jest prawda?
Okazało się, że uczestnicy "Rolnik szuka żony" wciąż są razem, a powód ich nieobecności na Instagramie jest niezwykle prozaiczny.
"Niestety, nie da się być zawsze razem. Dzieli nas jednak 300 km..." - napisała Ilona na InstaStory.
Jak już wcześniej pisaliśmy, zakochani wciąż mieszkają osobno. Ilona przebywa w Wałbrzychu, gdzie prowadzi solarium. Adrian z kolei pochodzi z Podlesic Drugich (woj. małopolskie) i to tam poświęca się pracy w gospodarstwie. Rolnik robi jednak wszystko, by mieć ukochaną jak najbliżej siebie.
- Adrian namawiał Ilonę do tego, by zatrudniła kogoś w solarium i przeniosła się do niego. Ma już dość samotności. Na zachętę kupił jej dwa konie i jest gotów przywieźć tu także te, które Ilona trzyma w Wałbrzychu. Potem to już tylko ślub. I bardzo dobrze, bo oni do siebie po prostu bardzo pasują - zdradziła "Rewii" przyjaciółka pary.