Łukasz z "Rolnik szuka żony" krytykuje "rzepiary"

Łukasz z piątej edycji programu "Rolnik szuka żony" krytycznie odniósł się do instagramowego trendu, jakim jest robienie sobie zdjęć w polach rzepaku.

Łukasz z "Rolnik szuka żony" krytykuje "rzepiary"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

01.06.2020 | aktual.: 01.06.2020 18:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Łukasz z "Rolnik szuka żony" wypowiedział się na temat mody na zdjęcia w polach rzepaku. Rolnik odnosi się do niej krytycznie. Uważa, że dopóki modelka nie wchodzi w uprawy, wszystko jest w porządku. Jednak problem pojawia się, gdy zaczyna się wchodzenie w środek pola i niszczenie roślin.

- Na pewno żaden rolnik nie życzy sobie tego, żeby niszczyć mu uprawę. Jeśli roślinę zgnieciesz, złamiesz albo uszkodzisz, to ona nie wyda plonu. Co innego, jeśli wchodzisz na skraj pola i robisz sobie zdjęcie, a co innego, jak się tam wtaczasz. Bo widziałem i takie ujęcia, jak ktoś kładzie się w ten rzepak, a jak złamie się łodyga to koniec – powiedział w rozmowie z Plotkiem.

Rolnik ocenił Marcelinę Zawadzką, która w pole rzepaku wjechała jeepem: - Widziałem zdjęcie Marceliny w rzepaku, jak tym wielkim jeepem tam wjechała. Ona tam nie wjechała, żeby to zniszczyć tylko w tak zwaną ścieżkę technologiczną. To taka droga, by mógł tam wjechać sprzęt rolniczy. I jeżeli samochód jest postawiony na tej ścieżce, to my wtedy nie mamy szkód.

Łukasz zaapelował też, by uszanować pracę rolników, która nie jest łatwa: - Rolnicy przez anomalie pogodowe mają naprawdę ciężko i walczą z tym.

Rolnik niedawno opowiedział o problemach z wandalami, którzy po jego polach jeżdżą kładami.

Komentarze (49)