"Koszmar introwertyka". Widzowie martwią się Blanką i Arturem

Widzowie nie widzą przyszłości dla Blanki i Artura
Widzowie nie widzą przyszłości dla Blanki i Artura
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

11.10.2023 10:08, aktual.: 11.10.2023 11:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" kandydatki do serc samotnych gospodarzy przyjechały do ich domów. Artur spośród licznych zgłoszeń wybrał trzy dziewczyny. Jedna z nich zdaje się być jednak na straconej pozycji, bo swoim pozytywnym nastawieniem i ciągłym śmiechem paradoksalnie wprowadza nerwową atmosferę.

Artur jest jednym z bohaterów dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony", który mógł przebierać w zgłoszeniach kandydatek. Po wstępnej selekcji wybrał Sarę, Olę i Blankę, i to właśnie one pojechały do domu potencjalnego męża w celu bliższego poznania. Artur bardzo szybko skupił się jednak na Sarze i Oli, a widzowie zaczęli dostrzegać niepokojące sygnały w kontekście Blanki.

"Artur niby się śmieje, ale jego oczy mówią ‘Pomocy’", "Fajna dziewczyna, ale czuję, że śmiech Artura w jej towarzystwie jest bardziej nerwowy niż mówiący o tym, że nadają na tych samych falach", "Mam wrażenie, że za bardzo chłopaka przytłacza swoją osobowością" - komentowały fanki programu na Instagramie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem wielu oglądających wiecznie roześmiana Blanka "jest męcząca" i istnieje duże prawdopodobieństwo, że "jako pierwsza zostanie odprawiona do domu". Co prawda, nie brakuje głosów, że Blanka to pogodna, naturalna i swojska dziewczyna. Pytanie tylko, czy właśnie takiej partnerki szuka Artur?

"Blanka to koszmar introwertyka" - napisała fanka "Rolnik szuka żony" po odcinku, w którym dziewczyny przyjechały do domu Artura. Blanka po wyjściu z samochodu co chwilę wybuchała śmiechem, żartowała ze wspólnego picia, "jak tylko pozostałe dziewczyny zostaną odprawione", z ciężkiej walizki, którą ze sobą zabrała itd. Artur odpowiadał śmiechem na jej teksty, ale widać było wyraźnie, że to dwa zupełnie inne temperamenty.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow