"Rolnik szuka żony". Ania wybrała młodszego od siebie o 14 lat chłopaka
Skończył się czas niewinnych randek, przyszedł czas na poważne decyzje. W "Rolnik szuka żony" polały się łzy, niektórzy przeżyli pierwsze rozczarowania.
Ania to jedna z dwóch rolniczek, które w najnowszej edycji "Rolnik szuka żony" szuka drugiej połówki. 35-latka raz już brała ślub. Niestety szybko się okazało, że jej mąż, który był obcokrajowcem, miał nieczyste intencje. Po tym miłosnym rozczarowaniu dziewczynie trudno znów się otworzyć i zaufać mężczyznom. Program ma to odmienić.
Rolniczka wraz z bratem prowadzi uprawę warzyw szklarniowych. Podkreśla, że nie szuka pracownika, chce partnera, wsparcia, miłości. Niestety żaden z listów nie zwalił jej z nóg. Panowie zaproszeni na pierwsze spotkanie często byli rozczarowaniem. Jeden z nich dopiero po nadesłaniu listu dowiedział się, że jest od jakiegoś czasu ojcem. Drugi otwarcie przyznał, że lubi program "Rolnik szuka żony" i chce się w nim pokazać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trzecim odcinku rolniczka poddała ich próbie. Każdy z nich miał zasadzić kompozycję z kwiatów w doniczce, ona przyglądała się im i ucinała z nimi krótkie pogawędki. Ostatecznie wybrała trzech panów, którzy przyjadą do jej gospodarstwa, gdzie będą mogli ją lepiej poznać. Są to: Dominik (przypomina Ani brata), Mikołaj i Jakub.
Drugi z nich ma 21 lat, to znaczy, że jest o 14 lat młodszy od rolniczki. Chłopak mieszka i pracuje w Norwegii, czym zaimponował Ani. Do kamery powiedział: - To nie było pewne, czy zostanę wybrany, ponieważ, jak doskonale można zobaczyć, jestem o wiele lat młodszy od Ani.
Wierzycie w powodzenie Ani w programie?