Robert Janowski nie zniknie po "Jaka to melodia?". Już dostaje nowe propozycje
20.08.2018 13:57, aktual.: 21.08.2018 13:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wokół przyszłości lubianego prowadzącego pojawiało się coraz więcej pytań. Fani mogą jednak być spokojni. Prezenter ma już sporo propozycji i planów.
Rozstanie po 20 latach z „Jaka to melodia?” zasmuciło nie tylko Roberta Janowskiego, ale i szerokie grono jego fanów. Wzbudza o tyle duże emocje, że nastąpiło dość nieoczekiwanie, w dodatku w cieniu nieporozumienia prezentera z TVP. Janowski nie akceptował zmian, jakie miała zamiar wprowadzić stacja, nie brakowało stanowczych komentarzy z obu stron. Ostatecznie Telewizja Polska w oficjalnym oświadczeniu napisała, że Janowski nie wyraził woli współpracy i nie zapoznał się proponowanymi zmianami.
Nie brakuje propozycji
Mimo że przygoda z teleturniejem zakończyła się definitywnie, prezenter nie ma zamiaru "składać broni". Co więcej, z pozytywnym nastawieniem spogląda na przyszłość i jest gotów do dalszego działania. A trzeba przyznać, że w najbliższym czasie nie będzie mógł narzekać na nudę. – Oczywiście pozostaje Radio Pogoda i audycja "Najpiękniejsze melodie Roberta Janowskiego". W tym przypadku wszystko pozostaje bez zmian. Ponadto wychodzi nowa płyta z międzywojennymi piosenkami, we wrześniu rusza jej promocja. No i oczywiście bez zmian pozostają spotkania na żywo i koncerty – wyliczyła w rozmowie z WP Teleshow menadżerka prezentera, Monika Janowska.
Widzowie natomiast mogą być pewni – zobaczą jeszcze Roberta Janowskiego na ekranie. Jak się okazuje, prezenter już otrzymuje nowe oferty. Tygodnik „Flesz” podaje nawet, że otrzymał propozycję nowego programu z innej stacji. Informacje udało nam się potwierdzić u źródła, choć szczegóły dotyczące tego kiedy, w jakim charakterze i gdzie zobaczymy prezentera, są jeszcze owiane tajemnicą. –* Sporo się dzieje, propozycje napływają. Na tym etapie rozmów nie mogę więcej powiedzieć* – skomentowała w rozmowie z nami Janowska.
"Nie mogłem podpisać się pod formatem"
Warto dodać, że prezenter nie pozostał obojętny na zarzuty TVP i postanowił przedstawić sprawę ze swojej perspektywy.
- Potwierdzam, że nie wyraziłem woli współpracy przy nowym formacie programu "Jaka to melodia?". Nieprawdą jest, że podjąłem decyzję, nie zapoznawszy się ze zmianami. Otóż w rozmowie z pracownikiem ZPR Media, przedstawiającym się jako nowy producent teleturnieju, usłyszałem w jakim zakresie planowane są owe zmiany i dopiero wtedy zadecydowałem, że nie mogę podpisać się pod formatem, który jakością odbiega od dotychczasowego. (…) W związku z powyższym, według mnie, te i inne (dotyczące głównie pozyskania nowych, młodszych widzów) zmiany wpływają niekorzystnie na jakość teleturnieju i dlatego też postanowiłem odejść z programu – tłumaczył na swoim profilu na Facebooku.
Napięta atmosfera pomiędzy dotychczasowym gospodarzem a TVP, a także fakt, że stacja wciąż oficjalnie nie poinformowała, kto poprowadzi nową wersję teleturnieju, najbardziej odbijają się na widzach. Fani „Jaka to melodia?” nie kryją żalu i niepokoju w związku ze zmianą ulubionego programu. W sieci, a przede wszystkim na fanpage’u Janowskiego nie brakuje pełnych emocji komentarzy, w których fani wyrażają swoje niezadowolenie. Nie da się ukryć, zwłaszcza że jak twierdzi prezenter, nastąpiła nieoczekiwanie.
- Ponad to, już w maju, TVP rozpoczęła negocjacje umowy z Media Corporation na kontynuację Melodii w dotychczasowej formule, które pomyślnie zakończyły się w lipcu. Przygotowane zostały umowa, harmonogram prac, itp. Telefon z ZPR Media jako nowego producenta, w dniu 18 lipca, był więc olbrzymim zaskoczeniem dla wszystkich, gdyż z rozmowy wynikało, że w czasie, kiedy TVP prowadziło rozmowy z Media Corporation, były jednocześnie ustalane plany zmiany formatu i producenta. Niestety nikt z TVP nie poinformował o tym ani MC ani mnie. Zarówno MC jak i ja dowiedzieliśmy się o wszystkim dopiero na zaaranżowanym przeze mnie spotkaniu z Prezesem Jackiem Kurskim – dodał Janowski we wpisie.
Niezależnie jednak od tego, jakie zawodowe wyzwanie podejmie, można przewidzieć, że z takim doświadczeniem, rozpoznawalnością i rzeszą wiernych fanów, Janowski może stworzyć kolejny telewizyjny hit.