"Riverdale": Emocjonalne pożegnanie Luke'a Perry'ego w nowym sezonie serialu [Spoilery]

Postać Luke'a Perry'ego z serialu "Riverdale" została pożegnana w bardzo emocjonalny sposób. W najnowszym sezonie Fred Andrews zostaje uśmiercony.

"Riverdale": Emocjonalne pożegnanie Luke'a Perry'ego w nowym sezonie serialu [Spoilery]
Źródło zdjęć: © Forum

"Riverdale": Luke Perry uśmiercony w serialu

Fred Andrews, postać grana przez Luke’a Perry’ego, otrzyma uroczysty pogrzeb w najnowszym sezonie "Riverdale". Bohater musiał zostać zdjęty z serialu ze względu na nagłą śmierć aktora w marcu 2019 r.

Jego ekranowy syn Archie (w tej roli KJ Apa)
podczas śniadania otrzymuje telefon, po czym zapłakany pada na kolana. W kolejnej scenie Archie dowiaduje się od policji, że jego tata zginął w wypadku drogowym, wracając do Riverdale.

Pod koniec odcinka widzimy, jak postać Luke’a zostaje pochowana. KJ i Cole Sprouse pomagają nieść trumnę w drodze na cmentarz. Jest to jeden z najbardziej wzruszających momentów nadchodzącego sezonu "Riverdale".

Luke Perry nie żyje

Luke Perry zmarł 4 marca 2019 r. w wieku 52 lat. Kilka dni wcześniej został przewieziony do szpitala na oddział intensywnej terapii, kiedy doznał rozległego udaru mózgu.

Luke Perry międzynarodową popularność zdobył dzięki roli w serialu "Beverly Hills, 90210", gdzie wcielił się w postać Dylana.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)