"Receptura" TVN przegrywa z konkurencją. Ale konkurent jest poważny

"Receptura" to propozycja TVN na niedzielne jesienne wieczory. Przykuć uwagę widzów w tym czasie nie jest jednak łatwo. Zwłaszcza że konkurencja wróciła z jednym ze swoich największych hitów.

TVN w jesiennej ramówce zaproponował widzom zupełnie nową produkcję – "Recepturę" (na antenie od 5 września). Serial, który rozgrywa się równolegle w dwóch płaszczyznach czasowych – współcześnie i w 1936 r. Fabuła oscyluje wokół historii dwóch głównych bohaterek – studentki architektury Zosi (Zofii Wichłacz) i jej prababki, Marii, asystentki Jana Wedla (Agnieszka Więdłocha).

Historie obu kobiet splatają się, gdy studentka nieoczekiwanie znajduje dziennik Marii. W grę zaczyna wchodzić nie tylko historia rodziny, ale też pewna tajemnica sprzed lat.

Serial zdążył już wzbudzić zainteresowanie widzów. Jak informuje portal Wirtualne Media, po trzech tygodniach od premiery średnia oglądalność produkcji wynosi 910 tys. widzów (największą widownię, bo ponad milion, przyciągnął premierowy, pierwszy odcinek).

Choć liczby nie są małe, taki wynik zapewnia TVN jednak dopiero czwarte miejsce w niedzielnym wieczornym paśmie. Stacja walczy o uwagę widza z największymi konkurentami, a Polsat i TVP ją wyprzedza.

TVN ma niełatwe zadanie, bo właśnie w niedzielne wieczory TVP nadaje swój największy hit, czyli "Rolnik szuka żony", który powrócił na anteny z ósmą już edycją.

Nie jest tajemnicą, że program od lat cieszy się ogromną popularnością i zapewnia publicznej stacji niezmiennie pozycję lidera. TVN nie ma jednak szczególnie dużych powodów do zmartwień, bo serialowe produkcje stacji cieszą się dużą sympatią wśród widzów.

Dodatkowo domeną powstających w ostatnim czasie seriali TVN stała się także emisja w sieci – na platformie Player.pl. Wirtualne Media wskazują także, że "Receptura" przyciąga o 135 tys. widzów więcej, niż nadawana wcześniej w tym samym paśmie reaktywacja popularnego niegdyś serialu "Usta, usta".