Randka nie wypaliła. Ale kandydat wspomina ją inaczej niż Doda

Randka z Dodą to niemałe wyzwanie. Przekonał się o tym każdy, kto odważył się wziąć udział w "12 krokach do miłości". Jak dotąd, żadnemu nie udało się przyprawić jej o szybsze bicie serca. Tymczasem jeden z uczestników nieudaną randkę paradoksalnie wspomina bardzo dobrze.

Mateusz nie najgorzej wspomina randkę z Dodą
Mateusz nie najgorzej wspomina randkę z Dodą
Źródło zdjęć: © kadr z programu

Randkowe show z Dodą w roli głównej to eksperyment, w którym piosenkarka nie tylko szuka miłości. Jak sama zapowiadała, chce pozwolić poznać siebie bliżej nie tylko widzom, ale i samej sobie. Wprawdzie poszukuje miłości przed kamerami, ale rozlicza się też z przeszłością i analizuje, jak zachowuje się w relacjach damsko-męskich. Szczera do bólu opowiada o swoich poprzednich związkach, ale przyznaje też, że trudno jej znaleźć nowego partnera, który nie tylko sprostałby jej oczekiwaniom, ale i zrównoważył jej temperament.

Choć telewizyjny psycholog zwraca jej uwagę, że powinna pracować nad swoim podejściem, Doda podkreśla, że to panowie powinni się popisać większą pewnością siebie i inicjatywą. A przede wszystkim, nie bać się jej. Jak dotąd niewielu udało się zdobyć jej zainteresowanie na dłużej.

W trzecim odcinku programu "12 kroków do miłości" spotkała się z agentem nieruchomości Mateuszem. Randka odbyła się w Podkowie Leśnej, gdzie uczestnik zabrał artystkę na spacer. Piosenkarka nie poczuła do niego mięty. Twierdziła jednocześnie że jest za spokojny i za dużo gada. On natomiast był pozytywnie zaskoczony osobowością Doroty.

Między Dodą a Mateuszem nie zaiskrzyło
Między Dodą a Mateuszem nie zaiskrzyło© kadr z programu

- Jej zachowanie było bardzo naturalne. Cała randka przebiegała w luźnej atmosferze mimo obecności kamer i mikrofonów. Zdążyliśmy się trochę poznać. Mam pozytywny odbiór jej osobowości. Jest pewną siebie kobietą z silnym charakterem, co może nie wszystkim się podobać. Ja akurat to lubię i może dlatego mam poczucie bardzo fajnie spędzonego czasu - powiedział w rozmowie z Plejadą.

Mateusz nie zraził się nie do końca udanym spotkaniem. Mimo iż przyznał, że odczuł że zainteresowanie Dody jego osobą było niewielkie. - Ciężko określić, czy była chemia. Może nie było napięcia stricte fizycznego, mimo że z mojej strony Dorota jako kobieta bardzo mi się podoba. Tutaj bardziej z jej strony nie było takiej iskry, chociaż mimo wszystko randka przebiegła w bardzo pozytywnym klimacie - dodał.

Mężczyzna przyznał, że jest otwarty na nowe znajomości, podobnie zresztą jak Doda. Jesteście ciekawi, czy uda jej się znaleźć odpowiedniego partnera w "12 krokach do miłości"?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)