Rafał Brzozowski broni Artura Orzecha: "Jest to przykra sytuacja"
Artur Orzech niedawno został odsunięty od prowadzenia "Szansy na sukces" w TVP oraz pracy przy Eurowizji. Spór dziennikarza ze stacją wciąż trwa. W jego obronie stanął Rafał Brzozowski. Uważa, że bez Orzecha Eurowizja nie będzie tym samym.
16.04.2021 21:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka tygodni temu TVP odsunęła Artura Orzecha od "Szansy na sukces" i Eurowizji. Przez 30 lat komentował finał międzynarodowego konkursu. Współpraca dziennikarza ze stacją zakończyła się w kontrowersyjnych okolicznościach. TVP obarczała winą za zamieszanie właśnie dziennikarza - nie pojawił się na nagraniach "Szansy na sukces", a o nieobecności poinformował dwie godziny przed startem zdjęć. Z kolei Orzech odpowiedział, że nie podoba mu się kierunek muzyczny obrany przez TVP, a "disco polo to nie jego bajka".
Rafał Brzozowski kolegował się z Orzechem w pracy. Stanął w jego obronie po odsunięciu, choć nie znał zbyt dobrze sprawy. Określił zwolnienie jako przykrą sytuację.
- Nie zarejestrowałem tego wydarzenia. Dużo rzeczy działo się u mnie. To nie są moje decyzje i ja za to nie odpowiadam. Trzeba zapytać stacji TVP, dlaczego tak się stało. Artur był zawsze głosem Eurowizji i moim kolegą, więc jest to przykra sytuacja. Ja kompletnie nie znam sprawy - mówił w rozmowie z portalem pomponik.pl.
Artysta będzie reprezentował Polskę podczas Eurowizji, ale nie wie, kto będzie ją relacjonował dla TVP. Próbował jednak typować, kto może komentować imprezę. Wskazał dwie osoby do tego, ale nie ukrywa, że wybór nie należał do łatwych.
- Ciężko powiedzieć. Moim zdaniem Marek Sierocki. Ma wielką wiedzę muzyczną. Może też Agata Konarska, bo zna języki i będzie wiedziała, jak przetłumaczyć. Muzycznie jednak Marek Sierocki - stwierdził Brzozowski.
Tegoroczna Eurowizja odbędzie się w dniach 18-22 maja w hali Ahoy w Rotterdamie.