Artur Orzech skomentował swoje rozstanie z TVP. Zwrócił się wprost do Kurskiego
Dziennikarz od blisko 30 lat współpracował z Telewizją Polską. W nagłych okolicznościach zerwano z nim umowę. Orzech ostro skomentował całą sytuację.
Artur Orzech od wielu lat współprowadził największe imprezy muzyczne organizowane przez TVP oraz komentował Konkurs Piosenki Eurowizji. W 2019 r. zastąpił Wojciecha Manna w roli prowadzącego "Szansy na sukces". W dniu 22 marca br. nie zjawił się na planie produkcji, a stacja błyskawicznie zerwała z nim współpracę.
"Dopiero na 2 godziny przez zaplanowanym nagraniem audycji, produkcja otrzymała informację, że pan Artur Orzech jest niedysponowany i nie pojawi się na nagraniu. Późniejsze próby nawiązania przez TVP kontaktu z panem Arturem Orzechem nie powiodły się. TVP podjęła błyskawiczną decyzję, która pozwoliła uniknąć strat finansowych oraz wizerunkowych, zapraszając do prowadzenia 'Szansy na sukces' pana Marka Sierockiego, cenionego i doświadczonego dziennikarza muzycznego" - czytamy w komunikacie Centrum Informacji Telewizji Polskiej.
Dziennikarz odniósł się do tej sprawy na Facebooku, co pokazały Wirtualne media oraz Press na swoich serwisach. Nie szczędził słów krytyki wobec linii programowej TVP, zwracając się bezpośrednio do prezesa Jacka Kurskiego.
"Panie Kurski, wiem doskonale jak mnie pan ceni, ale nie pozwolę sobie moją twarzą popierać zespołu Boys i pana Pietrzaka" - napisał.
W kolejnym wpisie dodał: "Proszę pana, nie zamierzam już prowadzić Szansy. Ma pan inne gwiazdy". Oba posty zniknęły już z profilu dziennikarza.
Na razie nie wiadomo, czy Marek Sierocki na stałe zastąpi Artura Orzecha w roli prowadzącego "Szansy na sukces" oraz kto będzie komentował najbliższy Konkurs Piosenki Eurowizji.